Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Przechlewa trafi do więzienia za zabicie psa? 65-latek złożył wniosek o samoukaranie

Piotr Furtak
Kara zaproponowana we wniosku o samoukaranie 65-latka dotyczy bezwzględnego pozbawienia wolności
Kara zaproponowana we wniosku o samoukaranie 65-latka dotyczy bezwzględnego pozbawienia wolności materiały policji
Mieszkaniec Przechlewa, który pod koniec ubiegłego roku w jednym z okolicznych jezior utopił psa złożył wniosek o samoukaranie. Jeśli sąd przychyli się do jego propozycji, mężczyzna trafi do więzienia.

Tuż po świętach Bożego Narodzenia z jeziora Rąbki (Mazur) w Przechlewie wyłowiono worek, w którym znajdowały się zwłoki psa. Z sekcji wynikało, że ktoś zamknął go w worku i utopił żywcem.

Dzięki informacjom przekazanym przez internautów, którzy zareagowali na internetowe publikacje na ten temat, policjantom dość szybko udało się ustalić, kto był właścicielem psa. To 65-letni mieszkaniec Przechlewa. Przyznał się do zabicia zwierzęcia. Twierdził, że "pies był już stary i działał mu na nerwy", a mężczyzna od pewnego czasu "miał go dość". Dlatego postanowił się go pozbyć.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, mężczyzna złożył wniosek o samoukaranie. Potwierdzają to policjanci, którzy nie chcą jeszcze mówić o wymiarze kary zaproponowanej przez mężczyznę. Potwierdzili jedynie, że chodzi o bezwzględne pozbawienie wolności. Oznaczałoby to, że przechlewianin trafi do więzienia.

Więcej na ten temat przeczytasz w serwisie czluchow.naszemiasto.pl.

Zobacz też: Pięć i pół roku więzienia dla mężczyzny, który zakatował psa na śmierć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Mieszkaniec Przechlewa trafi do więzienia za zabicie psa? 65-latek złożył wniosek o samoukaranie - Dziennik Bałtycki

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza