W niedzielę rano policjanci otrzymali zgłoszenie od kobiety, która mówiła, że idąc ulicą Budziszyńską w pewnym momencie usłyszała kilka wystrzałów. Zorientowała się, że strzały padły z okna jednego z mieszkań bloku mieszczącego się przy ulicy.
Na miejsce tego zdarzenia niezwłocznie pojechali mundurowi. Zgłaszająca wskazała okna skąd padły strzały. Chociaż okoliczności wskazywały, że w mieszkaniu ktoś przebywa - to nikt nie otwierał drzwi. Drzwi zostały więc wyważone.
Przebywający w środku mężczyzna był sam. W pierwszych chwilach ukrywał się przed policjantami, przykrył się kołdrą i udawał, że śpi.
W mieszkaniu odnaleziono całkiem pokaźny arsenał broni i amunicji. Policjanci zabezpieczyli w sumie: wiatrówki, 2 sztucery, 3 rewolwery, broń sygnałową, dwie kusze, 44 sztuki amunicji sportowej oraz 16 sztuk myśliwskiej.
Policja ustaliła na razie, że Robert S. nie posiada pozwolenia na broń, która w świetle przepisów takiego pozwolenia wymaga.
Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty: za narażenie innej osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu za co grozi do 3 lat pozbawienia wolności oraz zarzut posiadania broni palnej i amunicji bez wymaganego zezwolenia, za co Kodeks Karny przewiduje górną granice 8 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?