. Według niego dzieje się tak, bo przejścia dla pieszych umieszczone są tylko na końcach ulicy od strony skrzyżowań z ulicami Wolności oraz Poniatowskiego.
- Moim zdaniem najlepszy byłby spowalniacz, który zmusiłby kierowców do hamowania - uważa Pierzchała.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Anną Kowalczuk, miejskim inżynierem ruchu w Słupsku. - Sprawa ułożenia spowalniaczy nie jest taka prosta, bo pewnie zaraz pojawią się wnioski o ich zdjęcie, bo bardzo się trzęsą poniemieckie kamienice. Problematyczne może być także dodatkowe przejście dla pieszych, bo wtedy wszyscy, którzy mieszkają sto metrów od niego w prawo i w lewo, muszą z niego korzystać, aby nie zapłacić mandatu. Tak samo uciążliwy może być znak drogowy "strefa zamieszkania", bo on co prawda ogranicza prędkość do 20 kilometrów na godzinę i daje pierwszeństwo pieszym, ale wtedy parkować można tylko w wyznaczonych miejscach, co zwykle nie podoba się kierowcom. Mimo to jednak przyjrzę się tej ulicy i może uda się doprowadzić do spowolnienia ruchu samochodowego na niej - mówi Anna Kowalczuk.
ZOBACZ TAKŻE: W Słupsku otwarto dwa nowe mieszkania chronione. Inwestycja kosztowała 666 tys. złotych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?