MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka Łeby chce pomóc Japończykom

(greg)
Tsunami w Japonii
Tsunami w Japonii
Czterech Japończyków poszkodowanych w trzęsieniu ziemi może zamieszkać w Łebie. Mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni mogą przyjechać do kurortu w ramach społecznej akcji pomocy, do której przystąpiła Agata Sojda, łebianka studiująca japonistykę.

Agata Sojda pochodzi z Łeby i już od czterech lat studiuje japonistykę w Poznaniu. O akcji społecznej, której celem jest zaoferowanie pomocy dotkniętym kataklizmem Japończykom, dowiedziała się od jednego ze swoich wykładowców.

Adres strony internetowej tej akcji społecznej, która polega na zapraszaniu do kraju Japończyków, rozchodził się po komputerach studentów i nauczycieli japonistyki w Poznaniu niczym wirus. Do akcji przystępowały i wciąż przystępują studenci z innych polskich uczelni tego kierunku.

- Wydaje mi się, że w takiej sytuacji po prostu trzeba pomóc. Skonsultowałam pomysł z rodzicami, którzy mieszkają w Łebie i wspólnie zdecydowaliśmy się zaprosić do nas czterech Japończyków, którzy będą mogli spędzić nad polskim morzem 90 dni - opowiada Agata Sojda.

Łebianka podobnie jak inne osoby zaoferowała swoją chęć zaproszenia mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni na stronie akcji www.help-for-japan.org. Jej autorką jest internautka Gosia V. , która swój apel o pomoc kieruje z Tokio.

- Japończycy nie są narodem, który wyciąga ręce po pomoc. Kulturalni i subtelni, nie chcą nikomu zawadzać - nie błagają o pomoc, nie lamentują, nie uważają, że im się coś należy od świata. Z godnością i pokorą przyjmują swój los i za to należy im się głęboki szacunek. Nie ma krzyku, lamentu, narzekania, wołania o pomoc. A pomoc jest potrzebna. Zaprośmy ich wspólnie do Polski, by poczuli, ze nie są sami. Mogą przebywać w naszym kraju bezproblemowo do 90 dni. Jesteśmy w stanie wspólnymi siłami zapewnić tym wspaniałym ludziom schronienie i poczucie bezpieczeństwa, solidarności, do czasu aż Japonia się odbuduje i ogólna sytuacja ustabilizuje - pisze Gosia V. na stronie internetowej akcji społecznej.

Inicjatorzy akcji chcą zaprosić do kraju dzieci, młodzież i kobiety.

Organizatorzy liczą na to, że uda im się zebrać przynajmniej sto zaproszeń (na stronie internetowej dostępny jest wzór takiego zaproszenia) dla 200 osób. Później chcą skierować list do rodziny cesarskiej i japońskiego ministra spraw zagranicznych z prośbą o zapewnienie transportu.

Agata Sojda od wielu lat marzyła o wyjeździe do Japonii, marzenie miało się spełnić pod koniec marca. Te plany pokrzyżowało jednak trzęsienie ziemi, które nawiedziło północną część kraju 11 marca.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza