"Love Story" to jeden z najpopularniejszych musicali na świecie. Doczekał się wielu wystawień w Stanach Zjednoczonych, a także przebojowej wersji filmowej. W sobotę i niedzielę ten spektakl zobaczymy na deskach Nowego Teatru. Po Londynie i Amsterdamie Słupsk będzie trzecim europejskim miastem, gdzie wystawiony zostanie ten tytuł.
"Love Story" to piękna, ale smutna historia młodzieńczej miłości. On, student prawa Uniwersytetu Harward, wywodzi się z zamożnej rodziny. Ona - studentka muzyki, pianistka - to córka piekarza. Kiedy Oliver przedstawia Jenny swoim rodzicom, ci sprzeciwiają się ich związkowi. Wtedy bohater zrywa z domem i rozpoczyna z Jenny samodzielne życie. Pomimo trudnych warunków finansowych bohaterowie są szczęśliwi. Wkrótce jednak pojawiają się problemy...
W głównych rolach zobaczymy młodych aktorów z różnych części Polski, którzy wygrali zorganizowane kilka miesięcy temu castingi w Słupsku i Poznaniu - Kaję Mianowaną, Katarzynę Tapek, Karola Drozda i Marcina Franca. Oprócz gry aktorskiej, wykonawcy będą musieli również wykazać się przygotowaniem wokalnym.
- Obsada jest podwójna, bo w ten sposób zabezpieczamy interes naszego teatru, ale też współpracujemy z aktorami, którzy w większości występują również w innych teatrach - mówi Zbigniew Kułagowski, reżyser musicalu.
Aby móc wystawić ten tytuł, słupski teatr sam też musiał przystąpić do konkursu. O prawo do realizacji "Love Story" ubiegało się kilka teatrów z całej Europy.
Premiera musicalu, która będzie też polską prapremierą tego tytułu, odbędzie się 29 i 30 sierpnia o godz. 17 i 20. Na te spektakle można jeszcze kupić bilety w cenie 45 i 35 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?