Kultowe mini nie dość, że się nie starzeją, to przeciwnie - są coraz młodsze.
Już niedługo wjadą na rynek dwie nowe wersje mini: one z 1,4-litrowym silnikiem benzynowym oraz cooper D z nowoczesnym turbodieslem. Ich debiut producent, czyli koncern BMW, zapowiedział na marzec, podczas międzynarodowego salonu samochodowego w Genewie, a krótko potem mają być do kupienia
W mini one 90-konny 1,6-litrowy silnik zastąpiono mniejszym, ale silniejszym motorem ze zmiennymi fazami rozrządu i mocy 95 KM. W standardzie ma sześciobiegową skrzynię manualną, ale można ją zastąpić sześciobiegowym automatem. Jest szybki; do setki przyspiesza w 10,9 sekund i jedzie maksymalnie 185 km/h.
Cooper D ma silnik wysokoprężny. W poprzedniej generacji dostępny był model mini one D wyposażony w diesla o pojemności 1,4 litra, zaprojektowanego przez japońską Toyotę. Nowy motor znany jest bardzo dobrze posiadaczom... citroenów i peugeotów, bo 1,6-litrowy turbodiesel o mocy 110 KM to nic innego jak francuskie HDI. Tyle koni wystarczy mu, by osiągnąć setkę w niespełna 10 sekund oraz pojechać z maksymalną prędkością 194 km/h. I ma być najczystszym ekologicznie mini w historii firmy.
Zewnętrznie jedynie detale decydują o rozróżnieniu nowych modeli od innych. One dostał czarne wykończenia wewnętrzne atrap, czarne lusterka oraz czarną listwę nad tablicą rejestracyjną z tyłu. Cooper D otrzymał te same lusterka, jednak ma większy wlot w zderzaku z lakierowaną listwą i nieco więcej chromu. Klasyczne czarne pasy na nadwoziu oraz dach w takim samym kolorze to również akcenty coopera z silnikiem wysokoprężnym. Różni się też od poprzednika powiększonymi wlotami w zderzakach. Pogłoski na temat premiery tego samochodu pojawiły się parę miesięcy temu.
Teraz już wiadomo, że lada moment będzie na rynku. A ceny? W Anglii mini one ma kosztować 11 595 funtów. Cooper D będzie droższy - 14 190 funtów. To, przeliczając na złotówki, 70-80 tysięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?