Walka o zachowanie Urzędu Morskiego w Słupsku zaczęła się już w grudniu, gdy pojawił się projekt dotyczący likwidacji Urzędu Morskiego w Słupsku, jednego z trzech tego typu urzędów, które funkcjonują na polskim wybrzeżu.
Włączyli się w nią nie tylko pracownicy, ale także związkowcy, samorządowcy i politycy różnych opcji politycznych . W praktyce udało się tylko odsunąć termin likwidacji o kilka miesięcy, a ostateczna decyzja ministra Gróbarczyka zapadła w połowie stycznia bieżącego roku.
Pracownicy i związkowcy nie kryli od początku, że bardzo się niepokoją o swoją przyszłość, a głównie o swoje miejsca pracy. Andrzej Mazuruk, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Urzędzie Morskim w Słupsku, który wcześniej z kolegami ostro protestował przeciw likwidacji urzędu, przed kilku dniami wysłał do ministra gospodarki morskiej szereg pytań ze strony pracowników.
W środę podczas spotkania w auli Słupskiej Izby Przemysłowo-Handlowej minister Gróbarczyk, jego najbliżsi współpracownicy oraz dyrektorzy Urzędów Morskich w Szczecinie i Gdyni odpowiadali na wszystkie pytania i wątpliwości pracowników, którzy przyjechali do Słupska i zasiedli naprzeciw kierownictwa resortu i szefów urzędów morskich.
Jeszcze raz usłyszeli, że decyzja o likwidacji Urzędu Morskiego w Słupsku jest ostateczna. Minister motywował ją przyczynami organizacyjnymi oraz administracyjnymi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?