- Nie jestem zaskoczony tą decyzją, na miejscu resortu podjąłbym taką samą. Mimo problemów wierzę, że kontrola w związku potwierdzi, że działamy w sposób prawidłowy i umowa między ministerstwem a związkiem nie ulegnie zmianie. Nie mamy sobie nic do zarzucenia. Pamiętajmy, że kwestia dopingu dotyczy zawodników, którzy nie chcieli się szkolić w systemie centralnym i wybrali indywidualny tok przygotowań - podsumował Kołecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?