Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej: Polska - Niemcy 27:25

Grzegorz Hilarecki
Bogdan Wenta, trener reprezentacji Polski.
Bogdan Wenta, trener reprezentacji Polski. Fot. Sławomir Stachura/Echo Dnia
Wspaniały początek mistrzostw Europy, które rozpoczęły się w Austrii. Polska po emocjonującym spotkaniu pokonała Niemcy 27:25.

W TV

W TV

Mecze transmituje Polsat. W środę, o godz. 20.20 gramy ze Szwecją, a w czwartek ze Słowenią o godz. 20.

Zaczęło się, jak zwykle drużyna wybrana przez Bogdana Wentę, walczyła do upadłego, zapewniając kibicom emocje od pierwszej od ostatniej minuty meczu. Dla naszych spotkanie z Niemcami to jak finał mistrzostw, tak samo zresztą dla rywali. Obie drużyny spotkały się trzy lata temu w finale mistrzostw świata, i potem w innych turniejach, zawsze ich spotkania były niezwykle zacięte.

Dzisiaj nerwowo było od pierwszych akcji, nasi częściej siadali na ławkę kar i o dziwo strzelali wtedy bramki. Odskoczyli rywalom, zdobywając przewagę dwóch goli. Wtedy jednak poprzeczka i świetnie dysponowany bramkarz Niemiec stawał naszym na drodze. Rywale wyrównali. Gdyby nie Sławomir Szmal, kapitan polskiego zespołu, to przegrywalibyśmy wysoko. Każdą bramkę, każdy rzut trzeba było wywalczyć, w tym meczu nie było łatwych pozycji. W samej końcówce, gdy graliśmy w osłabieniu, sprawy wziął w swoje ręce Karol Bielecki, dzięki niemu na przerwę schodziliśmy prowadząc 12:8.

W drugiej połowie na parkiecie nic się zmieniło, świetnie bronili bramkarze, obrona była twarda, a sędziowie wysyłali naszych na ławkę kar i ciut za często gwizdali karne dla Niemców. Przewaga naszych wzrosła do sześciu goli, ale Niemcy się nie poddali.

Polska trafiła do tzw. grupy śmierci. Zagra jeszcze ze Szwecją, zespołem najbardziej utytułowanym w mistrzostwach Europy (cztery złote medale, a w historii było tylko osiem turniejów). Skandynawowie pokonali nas w grupie eliminacyjnej i są niewygodnym rywalem. To będzie kolejny trudny mecz. W piątek trzecie spotkanie, ze Słowenią, teoretycznie najsłabszą drużyną grupy. Do dalszej fazy awansują trzy najlepsze drużyny, ale mecze między nimi będą się tam liczyć, stąd każde spotkanie jest ważne.

Polska - Niemcy 27:25 (12:8)

Skład Polaków: Sławomir Szmal i Piotr Wyszomirski, Karol Bielecki, Bartłomiej Jaszka, Michał Jurecki, Mariusz Jurkiewicz, Krzysztof Lijewski, Marcin Lijewski, Tomasz Rosiński, Artur Siódmiak, Bartosz Jurecki i Daniel Żółtak, Mateusz Jachlewski, Patryk Kuchczyński, Tomasz Tłuczyński i Mariusz Jurasik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza