Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mity alkoholowe

Piotr Kawałek
Słupscy policjanci zatrzymują średnio trzech pijanych kierowców dziennie. To najwięcej na Pomorzu. Liczba osób jeżdżących po kielichu rośnie w zastraszającym tempie.

Prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu jest przestępstwem zagrożonym karą dwóch lat więzienia. Taki przepis obowiązuje już od ponad dwóch lat, jednak z roku na rok pijanych przybywa. Rocznie w całym kraju jest ich blisko 200 tysięcy. Ginie przez nich ponad 1300 osób. Według policjantów to prawdziwa plaga. Tylko w tym roku na drogach powiatu słupskiego policjanci zatrzymali 543 nietrzeźwych kierowców i rowerzystów, to aż o 116 osób więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. W porównaniu do stolicy województwa Słupsk wygląda jak zagłębie alkoholików, jednak według policjantów, tak duża liczba ujawnionych pijaków to wynik sprawnie działającej drogówki. - To straszne, że mimo surowych kar liczba pijanych nie spada, a wręcz rośnie - mówi Ryszard Fonżychowski ze Stowarzyszenia Droga i Bezpieczeństwo, które rozpoczęło w Słupsku akcję uświadamiania o skutkach wsiadania za kierownicę po kielichu. - Codziennie kilkuset ludzi w Polsce staje się przestępcami, mimo że nikomu nie wyrządzili krzywdy. Zdecydowali się jedynie kierować autem po spożyciu alkoholu. Oprócz fatalnych skutków: straty pracy, umieszczenia w rejestrze skazanych, które często przekreśla karierę, pijani są często przyczyną nieszczęść - argumentuje Fonżychowski. Według niego główną przyczyną jest społeczne przyzwolenie dla picia. - Ludzie tłumaczą sobie zazwyczaj, że jest mały ruch, blisko do domu. Poza tym przykład idzie z góry, słyszymy o pijanych posłach, prokuratorach, czy biskupach - dodaje. Każdy złapany pijany kierowca traci prawo jazdy i odpowiada przed sądem. Jednak jak dotąd żaden z nich, przynajmniej w Słupsku, nie odsiaduje kary. Jak zapobiec fali pijanych kierowców? - Być może wprowadzić przepisy podobne jak w Stanach Zjednoczonych, gdzie kierowca traci na jakiś czas samochód i musi uczestniczyć w szkoleniu oraz "na żywo" ogląda w prosektorium ofiary wypadków - zastanawia się Fonżychowski.
- Dobrym sposobem może okazać się wprowadzenie prawa, w myśl którego samochód pijanego kierowcy będzie traktowany jako narzędzie, którym chce popełnić przestępstwo - dodaje podkom. Krzysztof Duszkiewicz, naczelnik słupskiej drogówki. Na razie jednak działania Stowarzyszenia ograniczają się do kolportowania ulotek, prezentowania spotów przedstawiających skutki picia za kierownicą. Czy akcja Stowarzyszenia Droga i Bezpieczeństwo odniesie skutek przekonamy się w przyszłości. Tymczasem tylko wczoraj policjanci zatrzymali w powiecie słupskim aż pięciu pijanych kierowców.

Mity alkoholowe

- "Nie mam daleko" - jazda nawet na krótkich dystansach czy bocznymi drogami nie jest nigdy bezpieczna, gdy prowadzisz po pijanemu.
- "Potrzebuję tylko trochę świeżego powietrza" - ani świeże powietrze, ani zimny prysznic nie przyśpiesza procesu trzeźwienia.
- "Wytrzeźwieje, gdy napiję się kawy lub cos zjem" - Ani kawa, ani zjedzenie czegoś nie usuną alkoholu z organizmu.
- "Pojadę wolno i bardzo ostrożnie" - Alkohol zakłóca poczucie szybkości i odległości. Czasami jazda zbyt wolna może być tak samo niebezpieczna jak zbyt szybka
źródło: www.slupsk.kmp.gov.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza