Młode też zagrożone

Co roku z powodu chorób serca na świecie umiera 8,5 miliona pań, a w ciągu ostatnich dwóch dekad ich umieralność wzrosła o 20 procent. World Heart Federation donosi, że połowa kobiet z krajów rozwijających się, po 50. roku życia umiera z powodu zaburzeń krążenia. Lekarze twierdzą nawet, że kobiety bardziej niż mężczyźni narażone są na ryzyko chorób układu krążenia.

Młode też zagrożone

Niezwykle groźne jest błędne przekonanie, że kobiecie, zwłaszcza młodej, zawał nie ma prawa się przytrafić. Same chore, podobnie jak i lekarze, lekceważą objawy, często inne od tych męskich. Przyzwyczaiłyśmy się, że zawał to ból w okolicy mostka, drętwienie lewej ręki. U kobiet natomiast może pojawić się ból żołądka, duszności, dolegliwości przypominające niestrawność, nerwicę. Kobieta może wymiotować, obficie się pocić, czuć się osłabiona. Mało która, zwłaszcza jeśli nie przekroczyła czterdziestki, wpadnie na pomysł, że to zawał. Myśli - przemęczenie, nerwica, przepracowanie, za dużo słońca, zaraz mi przejdzie. Boi się, że ktoś weźmie ją za histeryczkę. Jeżeli na czas nie uda się do przychodni czy szpitala, może się to źle skończyć. Nie lekceważmy objawów. Jeżeli dolega nam coś, czego wcześniej nie czułyśmy i regularnie powraca, trzeba zgłosić się do lekarza.

Dlaczego my?

Co zwiększa ryzyko zawału? Przyczyny jego powstawania są klasyczne: palenie papierosów, stres, otyłość, brak ruchu. Najgorsze są papierosy, jeśli kobieta w dodatku bierze pigułki antykoncepcyjne, to ryzyko znacznie się zwiększa. Ponad 60 procent Polek ma nadwagę. Jest ona groźna, szczególnie jeżeli tkanka tłuszczowa odkłada się na brzuchu. Sprzyja powstawaniu cukrzycy, nadciśnienia i miażdżycy.
Sytuacja zdrowotna kobiet zmieniła się, bo zmieniły się ich wyzwania życiowe. Teraz każda z nas nie tylko martwi się domem i dziećmi, ale jeszcze robi karierę. Ciężko jest pogodzić te dwa światy. Mężczyzna wraca do domu i odpoczywa - jego poziom stresu obniża się. Tymczasem u kobiet po powrocie do domu poziom stresu zwiększa się, bo wiedzą, że w domowym zaciszu czekają na nie kolejne uciążliwe (niekiedy bardziej niż w pracy) obowiązki.

Dymek precz

Jak uniknąć zawału? Uważa się, że kobiety przed zawałem chronią hormony. Jednak ich zbawienne działanie zabija palenie papierosów. Dbając o serce (i wygląd) powinnyśmy więc na pierwszym miejscu rzucić palenie. Nikotyna niszczy śródbłonek wyściełający naczynia krwionośne, co może prowadzić do powstawania groźnych skrzeplin, a stąd już blisko do zawału mięśnia sercowego. Jak wyeliminować kolejnego wroga serca, czyli nerwowy tryb życia? Dobre dla ciała i ducha zawsze i wszędzie są spacery. Nie obciążają organizmu i likwidują stres. Uzupełniają też brak ruchu, kolejną przyczynę powstawania zawałów. Nie bójmy się częścią domowych obowiązków obciążyć swoich partnerów. Nam też należy się czas na relaks! Ważna jest odpowiednia dieta, najlepiej śródziemnomorska: warzywa i owoce, ryby, odrobina wina do posiłku. Duże znaczenie ma też profilaktyka i regularna kontrola cholesterolu. Warto co jakiś czas wyciszyć się, pomedytować, zapomnieć o problemach dnia codziennego, wyjechać gdzieś do leśnej głuszy.
28 września będziemy obchodzić Światowy Dzień Serca, zorganizowany przez Polskie Towarzystwo Kardiologiczne. W tym roku będzie poświęcony właśnie zagrożeniom związanym z chorobami serca wśród kobiet. Warto wziąć sobie rady wypowiadających się w tym dniu fachowców do serca.