Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi słupszczanie sponsorami dziecka z Afryki

Zbigniew Marecki
Licealistki Karolina Firlej i Ola Gołacka przed szkolną gazetką poświęconą "Adopcji Szkolnej”.
Licealistki Karolina Firlej i Ola Gołacka przed szkolną gazetką poświęconą "Adopcji Szkolnej”. Łukasz Capar
Uczniowie Zespołu Szkół Społecznych Towarzystwa Społecznego zasponsorują naukę dziecku z Afryki. Rada Pedagogiczna zgodziła się, by włączyli się do programu "Adopcji Serca", którą prowadzi gdański Ruch Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata.

Ideę "Adopcji serca", która łączy się programem "Adopcji Szkolnej" wśród szkolnych kolegów rozpropagowały licealistki Karolina Firlej, Ola Gołacka i Nelly Siedlińska.

- Aby pomóc w nauce jednemu dziecku w Afryce, wystarczy miesięcznie zebrać 30 złotych. Na tamtym kontynencie to majątek, w Polsce to kwota, którą łatwo zgromadzić, odmawiając sobie niewiele. A tam na pomoc czekają tysiące biednych i często głodnych dzieci - tłumaczy Karolina Firlej.

Do swojego pomysłu zdołały przekonać nie tylko kolegów, ale także nauczycieli.
- Na razie zgodziliśmy się na adopcję jednego dziecka. Co tydzień będziemy zbierali pieniądze na opłacenie jego nauki od wszystkich chętnych uczniów. W ten sposób chcemy zgromadzić fundusze, które będziemy wysyłać na rzecz tego konkretnego dziecka z Afryki. Jeśli kolejne roczniki uczniów będą zainteresowane, to adoptujemy też kolejne ciemnoskóre dziecko - tłumaczy Gabriela Jonik, dyrektorka szkoły.

Uczniowie wiedzą, że adoptowany przez ich kolega będzie pochodził z Konga.

Zamierzają do niego pisać listy i wysyłać swoje fotografie. Mają nadzieję, że otrzymają pisemne odpowiedzi oraz kopię... jego świadectwa szkolnego.
Czy słupscy uczniowie mogą być pewni, że ich pieniądze naprawdę zostaną przeznaczone na kształcenie biednego dziecka?

- Trzeba nam zaufać - mówi Elżbieta Zięba z gdańskiego ośrodka Ruchu "Maitri". - Współpracujemy z polskimi zgromadzeniami misyjnymi w Afryce. Raz do roku organizujemy spotkania z misjonarzami, którzy opowiadają, jak wyglądają realia afrykańskie. Niestety, nie ma możliwości bezpośredniego spotkania z dziećmi. Byłoby to może nawet niewskazane, bo rodziłoby się zbyt dużo nadziei. Za to przekazujemy tłumaczone na francuski listy do dzieci oraz listy z Afryki. Zwykle dwa razy do roku.

W Polsce funkcjonuje siedem ośrodków Ruchu "Maitri". O zasadach ich funkcjonowania można przeczytać na stronie internetowej www.maitri.pl.
Tam też dowiemy się, że na "Adopcję Serca" decyduje się także wiele prywatnych osób, które wspomagają biedne dzieci m.in. z Rwandy, Burundi, Kamerunu, Kongo i Togo.

Co to jest Adopcja Szkolna

Adopcja Szkolna to pilotażowy program pomocy w nauce afrykańskim dzieciom zintegrowany z Adopcją Serca. Pomysł zainicjowała siostrą Mirosławą Leszkowską ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów pracującą w Demokratycznej Republice Konga. Koszt pomocy został obliczony na 7 dolarów USD miesięcznie.

Opiekun adopcyjny ma za zadanie pokrycie kosztów nauki i ewentualnego leczenia przez cały okres edukacji jednego dziecka. Otrzymuje kwestionariusz adopcyjny z danymi dziecka i może nawiązać z nim kontakt listowny. Adopcja Szkolna skierowana jest przede wszystkim do tych osób, które miesięcznie moga pomóc dziecku kwota około 20 zł miesięcznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza