Młyny przetrwają?

Od kilku miesięcy krążą słuchy, że Przedsiębiorstwo Zbożowo-Młynarskie PZZ w Stoisławiu - największa na Pomorzu, i jedna z największych w Polsce firm skupujących i przetwarzających zboże - zamierza zlikwidować swoje dwa zamiejscowe magazyny - w Darłowie i Redle. Pozostałby jeden młyn w terenie (w Bobolicach), i centrala firmy - w podkoszalińskim Stoisławiu. Tam właśnie rolnicy z odległych o wiele kilometrów miejscowości musieliby - po zamknięciu elewatorów - dowozić zboże. - To wyraźny znak, że upada polskie rolnictwo - oburza się Bogusław Tyma, rolnik z Powalic (gmina Sławoborze), który do tej pory dowoził zboże do elewatorów w Redle.- My nie mamy czasu ani pieniędzy, by stać tygodniami w kolejkach do magazynów w Stoisławiu.
Pomysł likwidacji magazynów w Redle pojawił się już trzy lata temu. Nie został jednak zrealizowany, bo ich właściciel, skarb państwa, do którego należy cały stoisławski PZZ, nie wyraził wtedy zgody na sprzedaż majątku. Teraz, gdy utrzymywanie magazynów nie jest opłacalne, ponownie pojawiła się chęć ich sprzedania.

Albo mniejszy podatek, albo likwidacja

Także nieopłacalny okazał się skup zboża w Darłowie. W styczniu Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa otrzymał pismo z PZZ w Stoisławiu (właściciel darłowskiego młyna) z prośbą o obniżenie podatku do nieruchomości. Firma ostrzegła, że w przeciwnym razie magazyn będzie musiała zamknąć. Burmistrz podatku (około 400 tys. złotych rocznie) nie obniżył, choć okoliczne gminy, z których rolnicy dowożą zboże do Darłowa, chciały mu to zrekompensować. Takie samo pismo trafiło do gminy Połczyn Zdrój (na jej terenie leży Redło), ale i tutaj podatku nie obniżono.

Wojewoda się sprzeciwił

Jak się dowiedzieliśmy, wojewoda Stanisław Wziątek kategorycznie sprzeciwił się zamykaniu magazynów. Zapewnił, że w tym roku skup odbędzie się bez przeszkód.
Albin Badower, dyrektor Przedsiębiorstwa Zbożowo-Młynarskiego PZZ? - W tym roku magazyn w Darłowie nie będzie zlikwidowany - uspokaja i dodaje: - Co się tyczy Redła, to spróbuję wystawić te elewatory na sprzedaż. Dyrektor nie jest jednak przekonany, czy mu się to uda, bo spodziewa się protestu wojewody. - Wtedy nie będę miał wyjścia i przystanę na decyzję.
W Redle w najbliższą niedzielę grupa rolników chce zawiązać spółkę, która przejęłaby magazyny. Jest tylko jeden problem. Rolnicy chcieliby magazyny wydzierżawić, natomiast dyrektor Badower nie dopuszcza innej możliwości niż sprzedaż.