Najlepiej wypadł Mateusz Sobczak, który w wadze do 87 kg zdobył złoto.
Dwa srebrne medale przypadły Tomaszowi Bączykowi (waga + 96 kg) oraz startującemu w wadze do 73 kg Lechowi Szcześniakowi.
- Tomek Bączyk został po prostu oszukany. Sędziowie nie zrobili drugiej rundy, która powinna się odbyć w finale. W pierwszej obijał cały czas przeciwnika, który nie miał już kompletnie siły i pod koniec rundy obalił Tomka, aby dotrwać do końca. Widać było, że Tomek w drugiej rundzie zmiecie rywala. Ale tej rundy już nie było. Zgłaszałem protest, ale to już nic nie dało - opowiada o walkach szkoleniowiec MMA Czarni.
W wadze do 73 kg wśród juniorów Łukasz Łuciów wywalczył brąz. W tej samej kategorii Kamil Iwanicki znalazł się na czwartym miejscu.
- Ten ostatni walczył o trzecie miejsce z kontuzją bicepsu. Mam olbrzymi szacunek dla niego, że wyszedł do walki. Rywal go jednak obalił i trzymał w parterze - dodaje Szcześniak.
-Muszę pochwalić wszystkich naszych zawodników, którzy startowali w tych mocno obsadzonych zawodach. Nawet ci, którzy przegrali swoje walki dali z siebie sto procent możliwości. O to chodzi, trenujemy, bo sprawia nam to frajdę i oczywiście chcemy wygrywać, ale kiedy jest inaczej, to nas nie załamuje tylko uczy i wzmacnia - opowiada szkoleniowiec. Ona sam zasługuje na pochwałę za zdobycie srebra.
Wsparcie dla MMA Czarnych na wyjazd udzielili Piotr Kujawa z firmy Glasbud i Mateusz Zaborowski z Top Market, Mateusz Pietrzak z Pepsport i Paweł Rozenbajgier.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?