Kredyt w walucie obcej bierzemy po to, żeby płacić niższe raty. Zróbmy prostą symulację: pożyczając dzisiaj 100 tys. zł na mieszkanie na 20 lat we frankach szwajcarskich zapłacimy co miesiąc ok. 850 zł. W przypadku takiego samego kredytu w złotówkach będzie to ok. 1160 zł. W tej sytuacji każdy bez zastanowienia wybierze kredyt we frankach.
Rzadko kiedy jednak pamiętamy o tym, że rata kredytu w walucie obcej może się zmieniać. Wartość raty mamy obliczoną w walucie obcej, a spłacamy ją w złotówkach. Kiedy umacnia się wartość waluty, w jakiej mamy kredyt, zwiększa się nasza rata. Zaczynamy się wtedy zastanawiać, czy nie zmienić waluty kredytu.
Jak bardzo musiałby podrożeć frank czy euro, by rata kredytu walutowego zrównała się z ratą kredytu w złotówkach? Zakres bezpieczeństwa, jaki mają kredytobiorcy walutowi, jest całkiem spory w przypadku franków szwajcarskich, i znacznie mniejszy dla dolarów i euro. Oczywiście wszystko zależy od różnicy w oprocentowaniu kredytów. Franki są w tej chwili najtańsze, dlatego nawet znaczne wzmocnienie tej waluty nie jest groźne dla kredytobiorcy. W tej sytuacji tylko kryzys walutowy mógłby odebrać nam miesięczne oszczędności.
Przewalutowanie kosztuje
Ostatni spadek stóp procentowych o 0,5 pkt proc. nie zmienia sytuacji. Nadal raty kredytów walutowych są znacznie niższe. Oczywiście kolejne cięcia, jakie zaaplikuje z pewnością Rada Polityki Pieniężnej, zmniejszą tę różnicę. Nie należy jednak oczekiwać, że stopy procentowe w Polsce w ciągu krótkiego czasu dostosują się do unijnego poziomu, nie mówiąc już o poziomie szwajcarskim.
- Przewalutowanie to bardzo kosztowna operacja. Może się opłacać tylko wówczas, gdy dokonujemy jej po znacznym spadku notowań waluty kredytu. - mówi Maciej Kossowski, doradca finansowy firmy Expander. - Byłaby sensowna na przykład dla osób, które kilka lat temu pożyczyły dolary. Tym bardziej, że ryzyko umocnienia amerykańskiej waluty jest dzisiaj dość znaczne.
Najpierw porozmawiaj
W przypadku decyzji o przewalutowaniu kredytu, zawsze warto zasięgnąć rady specjalistów. Tym bardziej, że przewalutowanie, dokonywane po wzroście ceny waluty, jest niczym innym, jak realizacją straty powiększonej dodatkowo o prowizję banku, a przede wszystkim o różnicę między kursem kupna i sprzedaży franka czy euro. Dlatego właśnie nie należy takiej decyzji podejmować pochopnie.
- Warto też pamiętać, że kursy walut zawsze ulegają wahaniom w zależności od sytuacji politycznej w kraju - mówi M. Kossowski. - Można przypuszczać, że podobnie będzie przy najbliższych wyborach parlamentarnych. W tej sytuacji najlepiej spokojnie przyjrzeć się, czy zmiana kursu na wyższy jest trwała. Zmiana waluty kredytu może się okazać opłacalna tylko na ten moment, ale już nie koniecznie na pozostały okres spłaty.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?