Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Mogłem zabić człowieka". Policja z Bytowa ociągała się?

Sylwia Lis
Sylwia Lis
Na trasę w kierunku Dąbrówki został skierowany patrol dzielnicowych, który znalazł idącego pieszo mężczyznę.
Na trasę w kierunku Dąbrówki został skierowany patrol dzielnicowych, który znalazł idącego pieszo mężczyznę. Czytelnik
- Prawie zabiłbym człowieka - mówi kierowca, który jechał trasą Dąbrówka-Bytów. - Przed maską ukazał mi się pijany mężczyzna, ubrany na czarno i bez elementów odblaskowych. Potem kolejny. Bytowianin zarzuca, że policjanci poinformowani o śmiertelnym niebezpieczeństwie ociągali się.

- To nie tylko kierowcy wykazują się brakiem ostrożności na drodze, ale także piesi - mówi nasz czytelnik. - Tego, co spotkało mnie kilka dni temu na trasie Bytów-Dąbrówka nigdy nie zapomnę.

Szli środkiem jezdni

Pan Piotr (nazwisko do wiadomości redakcji) w niedzielę około godziny 18 wracał z wizyty u siostry. - Mniej więcej na wysokości Chomic zaczął do mnie mrugać światłami samochód z naprzeciwka - opowiada kierowca. - Nie wiedziałem co, się dzieje. Po 30 sekundach żona zaczęła do mnie krzyczeć, hamuj! Okazało się, że wcisnąłem pedał w ostatnim momencie. Przed maską ukazał mi się bardzo pijany mężczyzna, który znajdował się na moim pasie ruchu. Nie miał żadnych elementów odblaskowych. Ubrany był na czarno, zataczał się. Powiedziałem mu, żeby zszedł z ulicy, bo jeszcze go ktoś zabije. To cud, że w niego nie uderzyłem. Ominąłem go, byłem bardzo zdenerwowany. W oczach już miałem leżące na ulicy ciało. Wyobraziłem sobie, co by było gdybym nie wyhamował. Sąd, poczucie winy do końca życia. Ale to nie wszystko. Przejechałem może sto metrów i przed maską ukazał mi się kolejny pijany mężczyzna. Szedł lewym pasem jezdni. I też nie miał żadnych odblasków. Ruszyłem w kierunku Bytowa, jechałem bardzo wolno. Gdy zauważyłem samochód jadący z naprzeciwka również mrugnąłem światłami, auto zatrzymało się. Poinformowałem kierowcę, żeby uważał. Powiedział, że już wie, że już inny mężczyzna również go ostrzegł. Dodał, że przy działkach na Szarych Szeregów w Bytowie stoi patrol. Faktycznie stał, podjechałem do radiowozu, powiedziałem policjantom o wręcz śmiertelnym niebezpieczeństwie. Powiedzieli, że już wiedzą i że, wezwali inny patrol. Stanąłem na chwilę, ten patrol przy działkach cały czas stał, zatrzymywali się przy nim kolejni kierowcy jadący z Dąbrówki, którzy też widzieli obu pijanych panów. Minęło może 15-20 minut zanim ruszyli w kierunku Dąbrówki. Dlaczego nie zareagowali na sygnały kierowców od razu? Tu liczyła się każda minuta.

Pieszego odwieźli do domu

- Patrol ruchu drogowego, który przebywał na ul. Szarych Szeregów, zabezpieczał miejsce zdarzenia drogowego - wyjaśnia Dawid Łaszcz, oficer prasowy bytowskiej policji. - Gdy tylko policjanci otrzymali od kierujących informacje o osobach na jezdni, natychmiast zaalarmowali o tym fakcie dyżurnego KPP w Bytowie. Na trasę w kierunku Dąbrówki został skierowany patrol dzielnicowych, który ujawnił idącego pieszo mężczyznę. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu i aby zapewnić bezpieczeństwo jemu oraz uczestnikom ruchu drogowego, funkcjonariusze odwieźli go do miejsca zamieszkania i przekazali pod opiekę bliskim. 26-latek został pouczony o konieczności używania elementów odblaskowych oraz o przepisach ruchu drogowego w zakresie poruszania się po drodze.

Drugiego z mężczyzn już nie było.

Odblaski ratują życie

Funkcjonariusze kolejny raz apelują: Pieszy jest niechronionym uczestnikiem ruchu drogowego. Nie ma takiej ochrony, jak kierujący czy pasażer samochodu, którzy zapinają pasy - mówią policjanci. - Właśnie dlatego piesi w sposób szczególny powinni zadbać o własne bezpieczeństwo. Można to zrobić w prosty sposób – korzystając z elementów odblaskowych, dzięki którym kierowcy będą nas mogli szybciej dostrzec i zareagować w odpowiedni sposób. Jak wynika z analiz, po zmroku, pieszy ubrany w ciemny strój jest widziany przez kierującego pojazdem z odległości około 40 metrów. Zakładając, że minimalna droga zatrzymania samochodu jadącego z prędkością 50 km/h to około 30 metrów, a przy prędkości 90 km/h – 90 metrów, kierujący nie ma praktycznie czasu na reakcję. Pieszy posiadający w odpowiednim miejscu elementy odblaskowe staje się widoczny nawet z odległości 150 metrów! Kierujący pojazdem zyskuje w ten sposób czas na wykonanie dowolnego manewru: może zwolnić, wyhamować i bezpiecznie ominąć pieszego. Samo posiadanie odblasku jest niewystarczające, aby być bezpiecznym! Trzeba go jeszcze prawidłowo umieścić, aby spełniał swoją funkcję. Elementy odblaskowe powinny być umieszczone w takim miejscu, aby znalazły się w polu działania świateł samochodowych. Muszą być widoczne dla kierujących nadjeżdżających z obu kierunków (z tylu i z przodu).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza