Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Molestowanie 14-latki. Skazany nie pójdzie do więzienia

Bogumiła Rzeczkowska [email protected]
Sąd Okręgowy złagodził karę 28-latkowi ze Słupska.
Sąd Okręgowy złagodził karę 28-latkowi ze Słupska. Archiwum
Wczoraj słupski Sąd Okręgowy złagodził karę 28-latkowi ze Słupska. Skazany za molestowanie 14-letniej dziewczyny nie pójdzie do więzienia.

Sprawa wakacyjnej znajomości zakończyła się prawomocnym wyrokiem po prawie czterech latach. Był lipiec 2007 roku. 24-letni wówczas Sebastian O. pracował jako kierowca słupskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.

14-latka z Łodzi przyjechała do Ustki na wakacje. Mieszkała w ośrodku wczasowym, w którym pracował jej ojciec. Młody mężczyzna i nastolatka poznali się na promenadzie. 24-latek wpadł w oko dziewczynie, zaimponował jej. Dziewczyna myślała, że jest sanitariuszem. Zaufała mu.

Dała mu numer swojego telefonu komórkowego. Kiedy zadzwonił o północy, wymknęła się na randkę.

- Był miły, przystojny, atrakcyjny. Miał samochód - opowiadała później nastolatka. - Nie myślałam, że do tego dojdzie. To miało być "coś platonicznego".
Według słupskiej prokuratury rejonowej, sytuacja zmieniła się na drodze między Ustką a Zapadłem, gdzie prysł czar uroczej randki. Sebastian O. chwycił dziewczynę za szyję, szarpał za włosy, przytrzymywał głowę i nadgarstki i zmusił do seksu oralnego.

- Spotkaliśmy się kilka razy. Zrobiła to dobrowolnie - wyjaśniał później Sebastian O. - Wyrośnięta była. Wydawało mi się, że jest starsza. Nie rozmawiałem z nią na temat wieku.

I wszystko wskazuje na to, że przekonał sąd. Mimo oskarżeń prokuratury. Sebastian O. odpowiadał za doprowadzenie przemocą małoletniej do poddania się i wykonania czynności seksualnej. Drugim zarzutem było obcowanie płciowe z osobą, która nie skończyła piętnastego roku życia, czyli według przepisów karnych - pedofilia. Groziło mu do dwunastu lat więzienia.

Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami. W lutym słupski sąd rejonowy skazał mężczyznę na osiem miesięcy więzienia, orzekł wobec niego zakaz kontaktów z pokrzywdzoną osobiście, telefonicznie i pocztą przez trzy lata, a także pięć tysięcy złotych zadośćuczynienia za krzywdy.

Jednak Sebastian O. nie został skazany za drugi zarzut, czyli obcowanie płciowe z małoletnią. Taki wyrok oznaczał, że mężczyzna rzeczywiście nie wiedział, ile dziewczyna ma lat.

To jednak nie zadowoliło obrońcy oskarżonego Krystiana Kasperskiego, który złożył odwołanie, uznając wyrok za niesprawiedliwy.

Wczoraj słupski sąd okręgowy zmienił werdykt. Osiem miesięcy więzienia warunkowo zawiesił na trzy lata. Resztę pozostawił bez zmian.

- To potwierdza, że apelacja była słuszna - mówi adwokat, który ze względu na niejawny proces nie może mówić o szczegółach sprawy. Na początku śledztwa Sebastian O. prawie półtora miesiąca spędził w areszcie. Przed sądem odpowiadał z wolnej stopy. Wyrok jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza