Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monitoring pilnuje usteckiej Syrenki

(map)
Za kilka dni turysta będzie mógł stanąć przy pomniku i zadzwonić do znajomych, mówiąc: włącz internet, zobacz jestem w Ustce.Fot. Łukasz Capar
Za kilka dni turysta będzie mógł stanąć przy pomniku i zadzwonić do znajomych, mówiąc: włącz internet, zobacz jestem w Ustce.Fot. Łukasz Capar
Od wczoraj zaczęła działać kamera monitoringu pilnująca pomnik usteckiej syrenki. Wkrótce obraz będzie można zobaczyć na stronie Lokalnej Organizacji Turystycznej w Ustce.

Obraz z kamery pokazuje pomnik syrenki w dużym przybliżeniu i tylko niewielki kawałek portu. Ustawiający sprzęt zaznaczają, że można ją łatwo przestawić (wymaga to jednak ręcznego manipulowania kamerą). Urządzenie zamontowane jest na specjalnym maszcie o wysokości trzech metrów.

- Na razie obraz będzie rejestrowany na dysku i przetrzymywany na nim przez 48 godzin - mówi Włodzimierz Wolski, dyrektor Lokalnej Organizacji Turystycznej w Ustce. - Będziemy mogli łatwo odtworzyć wydarzenia, gdy trzeba będzie się przyjrzeć, co działo się z pomnikiem.

Od początku przyszłego tygodnia kamera będzie przekazywała obraz także na stronę internetową usteckiego LOT (www.lot.ustka.pl). - zaznacza Wolski.

- Wczasowicz będzie mógł stanąć przed pomnikiem i zadzwonić do kogoś, mówiąc: włącz internet i zobacz mnie w Ustce na wczasach. Obraz przekazywany przez kamerę będzie kolorowy. - Jego jakość i szybkość odświeżania będzie zależała także od łącza internetowego. Urządzenie będzie działało także w systemie pozwalającym widzieć dokładny obraz także w nocy.

Idea zamontowania kamery, która będzie przez całą dobę pokazywała widok pomnika syrenki powstała w ubiegłym roku. Po tym, gdy w sierpniu nieznani sprawcy zniszczyli twarz syrenki, żłobiąc w niej głębokie rysy. W grudniu tego roku pomnik został naprawiony i znów stanął w usteckim porcie. Koszt kupna kamery i zamontowania to 8,7 tys. zł. Pokrył je LOT. Organizacja ta będzie także finansowała obsługę kamery i jej konserwację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza