- Mieszkańcy są już tak zdesperowani wyczynami jeżdżących na motocyklach, że postanowiłem napisać interpelację w tej sprawie - tłumaczy radny Bogusław Dobkowski. - Miasto musi coś zrobić z problemem szaleńczych jazd motocyklistów.
Na ringu od ul. Piłsudskiego do Grunwaldzkiej wieczorami trwają wyścigi. - Czasem nawet trzech naraz - tłumaczy radny. - Szczególnie lubią to robić koło godziny 22 i nawet do 23. Silniki są prawdopodobnie bez tłumików, bo ich ryk słychać na całym przyległym osiedlu. Bywały wyścigi z prędkością grubo powyżej setki, a nawet była pokazówka jazdy na jednym kole ringiem od al. 3 Maja do Grunwaldzkiej. Czy mamy tam kamery? Czy nasza policja ma patrole? - pyta radny w interpelacji.
- W zasadzie te głośne jazdy motocyklistów to jedyna uciążliwość mieszkania obok ringu w tej części miasta - przyznaje wiceprezydent Marek Biernacki, który mieszka w tej okolicy miasta.
W oficjalnej odpowiedzi ratusza na interpelację czytamy, że w zasadzie urzędnicy są w Słupsku bezradni, a tylko pogoda może rozwiązać problem z motocyklistami na ringu.
- Problem zakłócania ciszy przez uciążliwe hałasy spowodowane brawurową jazdą motocyklistów na ringu był już szeroko analizowany - zauważa ratusz w odpowiedzi, ale jednocześnie zaznacza, że żadnych rejestratorów obrazu na ringu nie ma, nie ma też możliwości rejestrowania przez urząd miejski prędkości przejeżdżających pojazdów, ponieważ straż miejska nie może korzystać z takich urządzeń.
- Niestety jako samorząd nie dysponujemy żadnymi skutecznymi i bezpośrednimi sposobami wyeliminowania zakłócających praw i porządek zachowań motocyklistów. W celu zminimalizowania zagrożeń w ruchu drogowym oraz dyskomfortu mieszkańców potrzebne jest wsparcie policji - pisze w odpowiedzi radnemu wiceprezydent Biernacki.
Z ratusza w tym roku już dwukrotnie wyszły pisma do komendanta słupskiej policji w sprawie motocyklistów. Co więcej, w tej sprawie doszło do osobistego spotkania wiceprezydenta z szefem słupskiej policji w celu wypracowania sposobu rozwiązania problemu głośnej i brawurowej jazdy motocyklistów.
Tymczasem, jak zauważa radny Dobkowski, sama pogoda spowodowała, że motocykliści zapadli w sen zimowy. A wiosną przyszłego roku na ringu czekać na nich będą częste patrole policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?