Mowi chce ustrzec się przed COVID-19. Zespół kryzysowy w Duninowie

Mowi przygotowuje się na koronawirusa. Jak ustrzec się przed COVID-19, to jedno z głównych zadań powołanego właśnie w firmie zespołu kryzysowego. Zajmuje się on nie tylko zakładem w Duninowie, ale też tym w Strzelinie, Lęborku i w Gdańsku. Również całym łańcuchem obejmujący dostawy surowca oraz redystrybucji produktów do klientów.

- Z powodu dynamicznie rozwijającej się sytuacji, spowodowanej pojawieniem się wirusa COVID-19 w Polsce, zdecydowaliśmy się podjąć natychmiastowe kroki, w celu ograniczenia ryzyka i ochrony naszych pracowników, partnerów biznesowych, klientów i konsumentów – informuje John-Paul McGinley, dyrektor zarządzający. - Oczywiście przygotowywaliśmy się już od końca lutego, ale wczoraj powołany został Zespołu Zarządzania Kryzysowego odpowiedzialny za opracowanie planu i koniecznych procedur. Zespół ten intensywnie pracuje nad opracowaniem struktur zarządzania kryzysowego oraz rekomendacji działań i wprowadzeniu natychmiastowych rozwiązań w celu ograniczenia ryzyka związanego z pandemia koronawirusa dla naszych zakładów pracy.

Firma zapewnia, że wprowadzono wiele środków zapobiegawczych. Podkreśla, że zasady stosowane do tej pory w obszarze produkcji, w dużej mierze chronią przed zachorowaniem. Częste mycie i odkażanie rąk oraz odzież ochronna to w Mowi codzienność. Więcej obostrzeń wprowadzono w części biurowo-administracyjnej. Oprócz informacji na temat higieny obowiązuje zasada zachowania dystansu, nieściskanie rąk. Dostępne są żele dezynfekcyjne, a przedsiębiorstwo zawiesiło podróże służbowe. Ograniczono też spotkania, a komunikacja odbywa się za pomocą internetu. Jak informuje Emilia Schomburg, rzecznik prasowy Mowi Poland, odkażane i dekontaminowane są również wszystkie pomieszczenia i powierzchnie.
- Zadbaliśmy też o procedury dotyczące naszego własnego transportu autobusowego – podkreśla - Autobusy są odkażane przed każdym przejazdem naszych pracowników.

Pracownicy o podjętych krokach w tym zakresie informowani na bieżąco. Ostatecznie to czy wspólne miejsce pracy przed wirusem, zależy w dużej mierze od współpracy, zaangażowania i przestrzegania zasad.

ZOBACZ TAKŻE: Wszystko o testach na koronawirusa. Specjalista chorób zakaźnych dr Lidia Stopyra tłumaczy