Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Może stracić samochód, bo kupiła auto zajęte przez komornika

Marcin Markowski
Kupując samochód często dokładnie nie sprawdzamy wielu istotnych rzeczy.
Kupując samochód często dokładnie nie sprawdzamy wielu istotnych rzeczy. Fot. sxc/archiwum
Pani Agnieszka kupiła właśnie używany samochód. Szybko okazało się, że nie może zarejestrować go u urzędzie, ponieważ jest ono zajęte przez komornika.

Ekspert radzi

Ekspert radzi

Paweł Skowroński, adwokat:
- Po pierwsze dobrze będzie, jeśli osoba kupująca zgłosi to na policję, ponieważ sprawę można zakwalifikować jako oszustwo. W tym wypadku można być właściwie pewnym, że osoba sprzedająca była świadoma tego, że auto jest przedmiotem postępowania komorniczego. Przede wszystkim jednak zgodnie z prawem osoba, która kupiła samochód obciążony wadą prawną może odstąpić od umowy i żądać zwrotu pieniędzy. Jeśli sprzedający tego nie zrobi sprawą powinien zająć się sąd. Polecam też skontaktować się z komornikiem, który prowadzi postępowanie i wyjaśnić całą sytuację. Możliwe, że komornik przejął auto na poczet jakieś zadłużenia poprzedniego właściciela, ale może zająć inną rzecz w zamian za to auto. Czytelniczka powinna niezwłocznie porozmawiać z komornikiem, aby nie stracić samochodu.

Pani Agnieszka (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkanka jednej z podsłupskich miejscowości. Wraz z mężem postanowiła kupić używane auto.

- Prześledziliśmy kilka portali internetowych, w celu znalezienia oferty, bo nie chcieliśmy kupować drogiego samochodu - mówi pani Agnieszka. - Wybraliśmy fiata za trzy tysiące złotych, który oferował mężczyzna z Gdańska.

Nasi czytelnicy spotkali się z gdańszczaninem w celu sprawdzenia samochodu oraz omówienia szczegółowych warunków sprzedaży.

- Auto spełniało nasze wymagania, więc podpisaliśmy umowę kupna-sprzedaży - dodaje pani Agnieszka. - Wróciliśmy nim do domu i przez tydzień jeździliśmy na starych tablicach. Potem zgłosiliśmy się do Słupskiego Starostwa Powiatowego tam otrzymaliśmy dowód tymczasowy.

Rodzina nie cieszyła się długo z nowego nabytku. Kiedy za dwa tygodnie nasza czytelniczka przyszła do starostwa przerejestrować auto, urzędniczka oznajmiła, że samochód jest zajęty przez komornika.

- Zdziwiłam się bardzo i wyjaśniłam, że nie miałam o tym pojęcia - twierdzi pani Agnieszka. - Dowód tymczasowy przedłużono mi o jeszcze tydzień. Problem w tym, że nie mam pojęcia co w tym momencie zrobić. Umowa ze sprzedającym została podpisana, a auto wcale do nas nie należy. Baliśmy się też skontaktować z komornikiem z Gdańska prowadzącym sprawę, bo samochód był nam potrzebny, aby dojechać na groby zmarłych w dniu Wszystkich Świętych. Nie chciałabym stracić wydanych 3 tysięcy złotych.

Zapytaliśmy więc w Słupskim Starostwie Powiatowym, czy rodzina mogła wcześniej sprawdzić czy samochód nie jest obciążony prawnie.

- Kupując samochód często dokładnie nie sprawdzamy wielu istotnych rzeczy - mówi Elżbieta Matuszewska, naczelnik wydziału komunikacji i drogownictwa ze starostwa. - Powinniśmy udać się z osobą sprzedającą do urzędu, w którym auto jest zarejestrowane, w tym wypadku w Gdańsku. Tam właśnie dowiemy się na przykład tego, czy auto zajmuje komornik. Kiedy auto pochodzi z innego miasta w naszym urzędzie widać więcej szczegółów na ten temat dopiero w chwili przerejestrowania i tak też było w tej sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza