- Z dzieciństwa pamiętam, że lepienie bałwanów zawsze sprawiało mnie i moim kolegom sporo radości. Dlatego razem z rodziną postanowiliśmy sobie przypomnieć te uczucia - opowiada pan Alfons.
Budowa prawie trzymetrowego bałwana trwała kilka godzin. Właściwie jest to rzeźba lodowa, bo budowniczowie polewali śnieg zimną wodą, która natychmiast zamarzała. Dzięki temu bałwan ma szansę przetrwać w ogródku o wiele dłużej niż ten ulepiony tylko ze śniegu. Teraz jest już pięknie ubrany i wykończony.
- Mam nadzieję, że sąsiedzi pójdą naszym śladem, bo warto sprawić sobie trochę radości, zwłaszcza gdy przy okazji możemy zrobić także sporo radości dzieciom - uważa pan Alfons.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?