Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MŚ siatkarek. Z Serbią o półfinał i spełnienie marzeń

Łukasz Konstanty
Łukasz Konstanty
i
i Fot. Grzegorz Galasinski/Polskapress
Nietypowy, a dla wielu wręcz dziwny i niezrozumiały regulamin sprawił, że w ćwierćfinałowym starciu w Gliwicach Biało-Czerwone zmierzą się nie z najlepszą drużyną innej grupy, ale z zespołem, z którym rywalizowały w drugim etapie rozgrywanego w Polsce i Holandii mundialu. We wtorkowy wieczór w Gliwicach Polki o awans do strefy medalowej zagrają z Serbią.

Po wielu latach oczekiwań reprezentacja Polski siatkarek ponownie znalazła się wśród ośmiu najlepszych drużyn świata. To niewątpliwy sukces, w który przed turniejem rozgrywanym w Polsce i Holandii wierzyło niewielu. A skoro już udało się znaleźć w elitarnym gronie, warto spróbować sprawić kolejnego psikusa. Wszak w zwycięstwo we wtorkowy wieczór z Serbią też wiele osób nie wierzy.

Serbia faworytem

Racjonalnie rzecz oceniając powinniśmy się spodziewać szybkiej i łatwej wygranej drużyny broniącej tytułu mistrza świata. Z dziewięciu dotychczas rozegranych przez nią meczów podczas trwającego mundialu w aż ośmiu nie straciła seta. Na naszą niekorzyść przemawia też najnowsza historia. W ostatnich latach siatkarki z Półwyspu Bałkańskiego ogrywały nas regularnie, w najlepszym wypadku pozwalając nam na uratowanie honoru w postaci triumfu w jednym secie.

Optymistycznie na pierwszy rzut oka wyglądają z kolei mundialowe statystyki, trudno bowiem wypatrzeć w czołowej trójce jakiejkolwiek klasyfikacji przedstawicielkę naszych najbliższych rywalek. Trzeba jednak pamiętać, że Serbki rozegrały najmniej setów ze wszystkich ćwierćfinalistów mundialu, miały więc znacznie mniej okazji na podreperowanie mundialowych liczb. Poza tym, gdybyśmy spojrzeli na suche dane co prawda rzeczywiście stwierdzilibyśmy, że na przykład Tijana Bosković przy Magdalenie Stysiak w ataku wypada blado (zaledwie 129 punktów zdobytych w ataku, przy 163 Polki), bardziej miarodajny jest jednak procent wykorzystanych szans, a tu znacznie lepiej wygląda dorobek rywalki (56 do 44).

Strach zostawić w szatni

– Serbki są niepokonane, ale w przegranym z nimi meczu na pewno nie pokazałyśmy wszystkich naszych umiejętności – mówiła po meczu z Niemkami Agnieszka Korneluk. Trudno nie zgodzić się z naszą środkową tym bardziej, że inne zawodniczki przyznawały w rozmowach, iż do rywalizacji z faworytkami podeszły zbyt bojaźliwie. Potwierdził to także selekcjoner polskiej reprezentacji Stefano Lavarini wskazując pierwszą łódzką potyczkę jako tę, w której postawa drużyny podobała mu się najmniej.

We wtorkowy wieczór to nie historia ani statystyki pojawią się na boisku, a siatkarki, które w dotychczas rozegranych meczach swoją grą i walecznością dały kibicom wiele powodów do radości. Z odpowiednim nastawieniem Biało-Czerwone mogą faworytkom napsuć sporo krwi. Innego, trudniejszego spotkania niż to w Łodzi spodziewają się także Serbki, które w wypowiedziach dla rodzimych mediów podkreślały przede wszystkim fakt, iż Polki grają przed własną publicznością, co na tym etapie rozgrywek może dodatkowo je uskrzydlić.

Serbskie media przypominają, że choć w fazie grupowej ich reprezentantki wygrały z gospodyniami mundialu 3:0, Polki stawiły zacięty opór – większy nawet niż Amerykanki, które drugą fazę grupową zakończyły za plecami obrończyń mistrzowskiego tytułu. Nie mają jednak wątpliwości, kto jest faworytem ćwierćfinału zaplanowanego na wtorkowy wieczór. Oby podopieczne Lavariniego bez strachu i z dużą pewnością siebie wyszły na boisko i zmąciły dobry nastrój serbskich dziennikarzy, siatkarek i kibiców, sprawiając niespodziankę i awansując do półfinału.

Pary 1/4 finału (mecze 11 października)

Gliwice
USA – Turcja (17.30)
Serbia – Polska (20.30)
Zwycięzcy meczów zmierzą się ze sobą w półfinale, który zostanie rozegrany w środę 12 października o godzinie 20.30 w Gliwicach

Apeldoorn
Włochy – Chiny (17.00)
Brazylia – Japonia (20.00)
Zwycięzcy meczów zmierzą się ze sobą w półfinale, który zostanie rozegrany w czwartek 13 października o godzinie 20.00 w Apeldoorn.

Spotkania medalowe zostaną rozegrane w sobotę 15 października w Apeldoorn. O godzinie 16.00 odbędzie się rywalizacja o trzecie miejsce, na godzinę 20.00 zaplanowano finał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: MŚ siatkarek. Z Serbią o półfinał i spełnienie marzeń - Sportowy24

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza