Pierwsi groźniej zaatakowali algierczycy. Strzał Belhadjego z rzutu wolnego broni Handanović. W drużynie słoweńskiej sporo szumu na boisku robił gracz krakowskiej Wisły Anraż Kirm. Piłkę po jego dośrodkowaniu złapał jednak pewnie Chaouchi. Później raczej piłkarze obu zespołów nie zagrażali sobie. Dopiero w końcówce się ożywiło. Strzał głową Halliche minął słupek, a uderzenie Birsy przerzuca nad poprzeczką Chaouchi. W drugiej połowie przez kwadrans lekka przewaga graczy Algierii.
Na bramkę Handanovicia strzelał Yebda. W 61 minucie przed szansą był Kirm, jednak strzelił wprost w bramkarza. Potem strzał Novakovicia zatrzymuje jeden z obrońców Bougherra. Za zagranie ręką Ghezzal w 72 minucie opuścił boisko. Mimo to algierczycy nie poddawali się. Okazję miał Ziani, ale świetnie wygarnął mu piłkę bramkarz Słowenii. Sytuacja się zemściła. W 79 minucie zza pola karnego uderzył technicznie Koren. Fatalnie zachował się bramkarz algierski, po którego rękach tuż przy słupku piłka wpadła do bramki.
O 16.00 rozpocznie się mecz Serbia - Ghana.
Algieria - Słowenia 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Robert Koren (79)
Czerwona kartka: Abdelkader Ghezzal (72)
Algieria: Chaouchi - Bougherra, Belhadj, Yahia, Halliche, Lacen, Djebbour (58 Ghezzal), Matmour (81 Saifi), Ziani, Yebda, Kadir (82 Guedioura).
Słowenia: Handanović - Breko, Szuler, Cesar, Koren, Birsa (84 Pecznik), Novaković, Jokić, Dedić (53 Ljubijankić), Kirm, Radosavljević (87 Komac).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?