Trudna sytuacja finansowa Ustki spowodowała, że władze miasta przekazały mniej pieniędzy dla organizacji pozarządowych.
Z tych pieniędzy stowarzyszenia finansowały swoje działania przez cały rok.
Największą stratę zanotowało Towarzystwo Przyjaciół Ustki, które prowadzi Muzeum Ziemi Usteckiej. Organizacja ta dostała w ubiegłym roku na funkcjonowanie 21 tys. złotych, a na cały rok 2011 tylko 11 tys. zł. Członkowie TPU tłumaczą, że tak drastyczne zmniejszenie dochodów spowoduje ograniczenia działalności muzeum.
- Zamiast otworzyć muzeum w marcu, otworzymy je tylko na sezon i zaraz po nim zamkniemy, bo nie będziemy mieli pieniędzy na utrzymanie placówki - tłumaczy Józef Jaskuła, prezes TPU. - Przecież my mamy budynki, które trzeba utrzymać i konserwować, bo inaczej będą niszczały.
Władze miasta zaznaczają, że TPU nie powinno czuć się szczególnie pokrzywdzone.
- Mamy mało pieniędzy w budżecie i dlatego mniej musiały dostać wszystkie organizacje - mówi Jacek Cegła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Ustce. - Liczymy na to, że organizacje same sięgną po pieniądze z funduszy Unii Europejskiej.
Muzeum Ziemi Usteckiej istnieje od dziesięciu lat w budynku przy ul. Marynarki Polskiej 62A.
Więcej czytaj w piątek w "Głosie Słupska".