Miałam przyjemność korzystania z pomocy za pośrednictwem Waszej gazety. Muszę przyznać, że reagujecie solidnie i szybko, ale odczułam to negatywnie na własnej skórze z innej strony. Po ukazaniu się artykułu załatwiałam parę spraw w jednym z urzędów i zostałam tak potraktowana, abym odczuła "co zrobiłam", to znaczy, że odważyłam się za pośrednictwem gazety upomnieć się o swoje. Moja sprawa w tym urzędzie jeszcze nie jest załatwiona do końca, ale ja już tam nie wejdę.
Ile jeszcze zła nas czeka, tych zwykłych nieudaczników, którzy muszą uciekać się do prasy w obronie swojej rodziny, domu, życia dziecka? Może nie być ciepłej wody, ale trzeba za nią płacić. Kaloryfery zimne nie z naszej winy - trzeba marznąć i płacić. Nie wolno powiedzieć swojego zdania, bo coś na ciebie znajdą. Mamy liczniki na wodę, ale płacimy ryczałtem. Ciepła woda leci letnia, wiadomo, że zużyję jej więcej, bo nie odkręcę kranu z zimną wodą. Trzeba być cicho, bo grożą eksmisją za zadłużenie ( za wodę). Takie jest życie w Kołobrzegu. Lubię Was czytać, choć nie zawsze mam pieniądze, by kupić gazetę. Łączę pozdrowienia.
Coraz częściej dochodzą nas sygnały o swoistej zemście urzędników na osobach, które walczą o swoje prawa. Prosimy o kontakt inne skrzywdzone osoby, telefon naszej redakcji w Kołobrzegu: 35 404 96 lub 35 278 55.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
