Oj, rozhuśtał się Bałtyk. Wiatr wieje, morze faluje. Jednak jak zapewnia bosman portu Tomasz Lisiński, do potężnego sztormu jeszcze daleko.
- Mamy w porcie 65 jednostek, w tym jedna obca, która uciekła do nas przed sztormem. Wszystkie są bezpieczne, dobrze przycumowane. Nie ma żadnych szkód – mówi Tomasz Lisiński z Kapitanatu Portu Ustka. - Natomiast dwie nasze jednostki schroniły się na Bornholmie, a jedna w Kołobrzegu. Swojego wejścia do portu Ustka nie zapowiedziały też żadne większe statki.
W czwartek wiał wiatr z zachodu i północnego zachodu z siłą 6-7 stopni w skali Beauforta, w porywach do 8 stopni. Stan morza wynosił 4 stopnie w skali Beauforta. Jednak tym razem o usteckie falochrony fale nie rozbijały się widowiskowo. Temu sprzyja zdecydowanie północny wiatr.
Jutro wicher osłabnie i z północnego zachodu dmuchnie z siłą 5-6 stopni, a po południu do 7 stopni w skali Beauforta. Osłabnie za dwa dni.
Nie wylewa się także woda z kanału portowego. Co prawda, przekroczyła średni poziom, osiągając 518 centymetrów, ale do alarmowych 580 jeszcze daleko. W Ustce jest zimno. Zaledwie 4 stopnie Celsjusza. To jednak nie przeszkadza spacerowiczom, którzy wykorzystują na plaży takie atrakcje pogodowe, ani tym bardziej surferom, dla których taka fala to sama radość.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?