Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na działkach przy alei 3 Maja ciąge palą ogniska i grille. Sąsiedzi narzekają na smród

Daniel Klusek
Pani Halina ma działkę przy al. 3 Maja. Sama nie pali ognisk w ogródku i nie podoba jej się, że wielu działkowców to robi. Za palenie ogniska grozi mandat w wysokości do 500 złotych.
Pani Halina ma działkę przy al. 3 Maja. Sama nie pali ognisk w ogródku i nie podoba jej się, że wielu działkowców to robi. Za palenie ogniska grozi mandat w wysokości do 500 złotych. Łukasz Capar
- W ogródkach przy alei 3 Maja działkowcy bez przerwy palą ogniska. A my musimy to wąchać - mówi mieszkaniec ul. Rejtana.

- Od wielu lat przez całe wiosny i lata musimy wąchać smrody wydobywające się z ognisk, kominków altanek i domków na działkach - pisze w liście mieszkaniec ul. Rejtana. - Teraz, kiedy miasto wybudowało przy al. 3 Maja nowe ścieżki rowerowe i chodniki, chciałoby się pospacerować na świeżym powietrzu, pojeździć z dziećmi na rowerach. Chodnik i ścieżki są poprowadzone do Bierkowa, więc można się wybrać na miłą rodzinną wyprawę. Niestety, po drodze trzeba minąć działki. A tam wciąż płoną ogniska, nawet w największe upały.

Zdaniem naszego czytelnika, smrodu z ognisk nie są w stanie zatrzymać ekrany, które postawiono przy działkach podczas budowy ringu miejskiego.

- Niedawno, gdy wiatr przywiał w naszą stronę dym z kilku rozpalonych na działkach ognisk, niemal nie było czym oddychać - opowiada słupszczanin. - Dzwonimy ze skargami na straż miejską i na policję. Niby słyszymy zapewnienia, że radiowozy przyjadą na miejsce, ale ognisk wcale nie jest mniej. Niektórzy dyżurni pytają natomiast o numer działki, gdzie pali się ognisko i czy bramka na ogródki jest otwarta.

W straży miejskiej dowiedzieliśmy się, że zgłoszenia dotyczące ognisk rozpalanych na działkach są sporadyczne.

- W tym sezonie mieliśmy tylko dwa telefony w tej sprawie. Jedna z interwencji zakończyła się wypisaniem mandatu w wysokości 50 złotych - mówi Iwona Jakiel, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Działkowicze na swoje ogródki najczęściej przychodzą w soboty i niedziele, czyli w te dni, kiedy my nie pracujemy. Gdy jednak odbieramy zgłoszenie, pytamy o miejsce, gdzie pali się ognisko. Sama informacja, że jest to na przykład w kompleksie ogródków przy ulicy Gdańskiej, to za mało. Po takim telefonie strażnicy muszą przejść kilka kilometrów, żeby znaleźć konkretne miejsce.
Dodaje, że w mieście obowiązuje zakaz palenia ognisk. Za to wykroczenie można dostać mandat od 20 do 500 złotych. Nie można spalać odpadów zielonych, bo miasto prowadzi ich selektywną zbiórkę.

- Można natomiast rozpalać grilla, ale pod warunkiem, że nie zakłócamy spokoju i porządku publicznego - mówi Iwona Jakiel. - Grilla można opalać tylko opałem do tego przeznaczonym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza