W piątek w pisaliśmy o oznakowaniu rond przy ulicy Grunwaldzkiej, która w ubiegłym tygodniu oddana została do użytku po gruntownej modernizacji. Kierowcy twierdzą jednak, że to nie jedyny mankament tej drogi. Ich zdaniem jest tam niebezpiecznie również dlatego, że nocą nie świecą się lampy.
- Dopiero co oddana przebudowana ulica Grunwaldzka pogrążona jest w egipskich ciemnościach. Otwarta z wielką pompą ulica po zmierzchu zamienia się w czarną dziurę - twierdzi pan Jan, kierowca ze Słupska. - Jedyne dostępne światło pada na nią z lamp znajdujących się na terenie Scanii oraz parkingu przed nią. A przecież wzdłuż całej drogi i na rondach postawiono nowe latarnie. Taka sama sytuacja ma miejsce na wyremontowanym odcinku ulicy Sobieskiego.
Nasz czytelnik zastanawia się, dlaczego zarządca dróg nie włączył na tych ulicach oświetlenia wraz z chwilą oddania ich po remoncie.
- Na nowych rondach niebezpiecznie jest za dnia, a co dopiero w nocy? Mieszkańcy korzystający z nowych chodników i ścieżek rowerowych też mogą się czuć niekomfortowo - mówi nasz czytelnik.
W Zarządzie Infrastruktury Miejskiej dowiedzieliśmy się, że niebawem na nowo oddanych do użytku ulicach powinny już świecić się latarnie.
- Właśnie trwa procedura uruchamiania oświetlenia - zapewnia Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM. - Mogliśmy ją rozpocząć dopiero po odbiorze technicznym obu ulic. Brak oświetlenia nie wynika z naszych opóźnień. Miasto wybrało niedawno nowego operatora enegretycznego, a to też powoduje, że trzeba dograć niezbędne procedury. Planujemy jednak, że oświetlenie na ulicach Grunwaldzkiej i Sobieskiego będzie działać już od weekendu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?