Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Manhatanie w Słupsku jest zimno, bo... jest zima

Zbigniew Marecki
Kilkanaście stopni ciepła, to za mało - uważają niektórzy dzierżawcy boksów w słupskim Manhatanie.
Kilkanaście stopni ciepła, to za mało - uważają niektórzy dzierżawcy boksów w słupskim Manhatanie. Łukasz Capar
Handlowcy z Centrum Handlowego Manhatan uważają, że zbyt słabe ogrzanie powierzchni użytkowych w tej placówce odstrasza im klientów. Poprosili nas o opisanie sprawy.

Tego typu sygnały docierały do naszej redakcji od kilku osób, które prowadzą swoje interesy na Manhatanie. Najbardziej narzekają przedsiębiorcy, którzy świadczą usługi fryzjerskokosmetyczne.

- Gdy na zewnątrz panuje mróz, to w naszych lokalach jest najwyżej 16 stopni Celsjusza. W tych warunkach klienci narzekają, gdy myje się im włosy albo muszą siedzieć bez ruchu w czasie zabiegu kosmetycznego. Sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby częściej i na dłużej włączano nawiew ciepła - tłumaczą przedsiębiorcy.

Tymczasem Mieczysław Wesołowski, wiceprezes zarządu spółki, przekonuje, że normy ogrzewania są realizowane.

Przeczytaj także: Pasażerowie: Autobusy PKS Słupsk podjeżdżają wyziębione!

- Zgodnie z prawem musimy zapewnić w przejściach komunikacyjnych wewnątrz budynku temperaturę na poziomie 14 stopni Celsjusza. Natomiast temperatura w boksach zależy od ich właścicieli lub najemców - wyjaśnia Wesołowski.

Na dodatek w pomieszczeniu ochrony, gdzie znajduje się monitoring obiektu, pokazuje urządzenia z elektronicznymi czujnikami wskazującymi poziom temperatury zarówno na parterze, jak i piętrze Manhatanu.

Urządzenie to reguluje także poziom ciepła pobieranego z sieci miejskiej, do której jest podłączony ten budynek. W sobotę przed południem czujnik pokazywał, że na piętrze budynku było 18,2 stopni Celsjusza, a na parterze tylko 17,4 stopni Celsjusza.

- To są bardzo dobre temperatury, ale ja rozumiem, że ludzie mają odmienne interesy, bo stoiska z mięsem
wcale nie chcą mieć wysokiej temperatury, a nawet wolą, jak jest chłodniej. Natomiast te osoby, które świadczą usługi kosmetyczno-fryzjerskie, wolałyby temperatury powyżej 20 stopni Celsjusza. Oni muszą sobie podgrzać boksy we własnym zakresie - mówi Wesołowski.

Poza tym dodaje, że w budynku Manhatanu, w którym znajduje się osiem wejść, trudno jest utrzymać stałą temperaturę.

- Gdy próbowaliśmy zamknąć część wejść, to podniósł się krzyk, że odcinamy nasze centrum od klientów - tłumaczył nam Wesołowski.

Z kolei właściciele boksów zwracają uwagę, że jest kłopot z ich podgrzaniem, bo boksy nie mają szczelnych sufitów.

- Zrobiłbym drzwi zamiast rolety wejściowej, ale przedtem musiałbym otrzymać zgodę na uszczelnienie sufitu, a to podobno ze względu na bezpieczeństwo przeciwpożarowe nie jest możliwe - mówi jeden z naszych rozmówców.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Daj nam znać!

Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Chcesz podzielić się czymś z innymi internautami? Napisz do nas na adres [email protected]

Nowa odsłona Alarmu24. Teraz możesz nas poinformować o wydarzeniu w błyskawiczny sposób! Kliknij i zobacz jak to zrobić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza