Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na plażę w Ustce trudno się dostać

Daniel Klusek
Ostatni sztorm spowodował w Ustce duże szkody
Ostatni sztorm spowodował w Ustce duże szkody Fot: internautka Ania / Archiwum
Między schodkami a piaskiem na wysokości ośrodka Perła jest metrowa wyrwa. Strach tędy chodzić.

Czytelnicy poinformowali nas, że na wysokości ośrodków Perła i Azoty w Ustce nie można bezpiecznie zejść na plażę.

- To chyba ostatnie sztormy uszkodziły te wejścia - mówi Henryk Tomaszewski, czytelnik z Przewłoki.

- Zejście przy ośrodku Perła jest podmyte i nie można dostać się na plażę. Między schodami a piachem jest metrowej wysokości wyrwa.

Zdaniem naszego czytelnika podobne utrudnienia czekają na osoby, które chcą wejść na plażę na wysokości ośrodka Azoty.

- Tam jest pełno gałęzi i drewna, które uniemożliwiają spacerowiczom wejście i zejście - twierdzi pan Henryk. - Teraz, aby bezpiecznie dostać się na plażę, trzeba iść około pół kilometra na bulwar. A przecież nawet o tej porze roku w usteckich ośrodkach wypoczynkowych i sanatoriach jest dużo osób, które w bezdeszczową pogodę lubią pospacerować plażą. W ostatni weekend widziałem wielu kuracjuszy i mieszkańców regionu. Tu nie trzeba dużych inwestycji, wystarczy tylko posprzątać to, co naniosła woda.
W tej sprawie niezwłocznie skontaktowaliśmy się z naczelnikiem wydziału ochrony wybrzeża Urzędu Morskiego w Słupsku.

- Za utrzymanie zejść na plażę odpowiadają samorządy, na terenie których one się znajdują. W tym przypadku są to miasto oraz gmina Ustka - mówi Adam Meller-Kubica z Urzędu Morskiego w Słupsku.

- Wyślę jednak swoich administratorów na wejście na plażę na wysokości Azotów, którzy posprzątają gałęzie. Nasi inspektorzy skontaktują się też z przedstawicielami gminy, na terenie której znajduje się zejście przy ośrodku Perła. Powiadomią oni samorządowców o konieczności poprawienia tego wejścia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza