Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na rowerze. Nakręcone wokół Krępy [felieton rowerowy]

Ireneusz Wojtkiewicz
Co się nie udało dwa tygodnie temu to poprawiałem zeszłej niedzieli – chłodniejszej lecz też słonecznej. Ponowiłem zerowanie licznika pod elektronicznym, poprzednio nawalonym indeksem jakości powietrza na śródmiejskim skwerze przy ul. Starzyńskiego. Po naprawie wyświetlał, że jest dobra. Więc jazda w kierunku Krępy, a stamtąd na nowe drogi rowerowe. Z zamiarem odwiedzenia „Barcisia”, nie wiedząc że niedawno go ścięto.

Trzymając się ścieżek rowerowo – pieszych docieramy na skrzyżowanie ul. Arciszewskiego i Leśnej, skręcamy w prawo (2,88 km od wyjazdu ze wspomnianego skweru) i wjeżdżamy do Lasku Południowego. Miło widzieć odnowione znaki dwóch turystycznych tras rowerowych: pomarańczowej nr 14 i niebieskiej. Ta pierwsza 86-kilometrowa zwana skrótowo USBS (Ustka – Słupsk – Bytów – Sominy), a druga 132-kilometrowa to szlak elektrowni wodnych pomiędzy Słupskiem a Bytowem. Obie trasy przebiegają równolegle sporymi odcinkami poprzez obszary Parku Krajobrazowego i Natura 2000 o tej samej nazwie - Dolina Słupi. Mostek na Glaźnej (prawy dopływ Słupi) oraz wjazd do Krępy Słupskiej od strony Łosina to zachodnie, oznakowane tablicami krańce obu tych enklaw przyrody pod ochroną.

Na śródleśnej krzyżówce za mostkiem na Glaźnej (7,21 km - w przebiegu narastającym od miejsca wyjazdu) skręcamy w lewo. W przeciwnym kierunku byliśmy poprzednio zastając most na Słupi w przebudowie. W środku Krępy na skwerze miejscowej wspólnoty zrobiło się goło i niewesoło. Zniknął kilkusetletni pomnik przyrody – dąb „Barciś”, którym miejscowa społeczność się chwaliła i któremu przypisywała nadprzyrodzoną moc. Na mapach satelitarnych internetu jeszcze jest i rośnie bujnie. Szukam „Barcisia” po całej Krępie. Ścięto właśnie wiekową lipę przy ul. Lipowej, której pień w dolnej części był spróchniały i przez to niebezpieczny dla otoczenia. Z „Barcisiem” mogło być podobnie, co ukazuje pozostały, obłożony kamieniami pień. Te budzące smutek i żal szczątki odnajduję na wspomnianym skwerze. Ekspedienta sklepu, którego okna wychodzą na ten skwer, przypomina sobie, że „Barcisia” ścięto dwa miesiące temu, o czym wielu mieszkańców może nie wiedzieć.

Taki sam los mógł spotkać inne pomniki przyrody wzdłuż nowo wybudowanej ul. Podgórnej, którą podjeżdżam na kraniec Krępy. Stąd widać w oddali lotnisko Aeroklubu Słupskiego, a po przeciwnej stronie masyw Krępskie Góry, sięgający 80 m nad poziomem morza (więcej o usytuowaniu Krępy w ramce obok). Trzeba znowu tu wjechać aby lepiej spenetrować okolice, a tymczasem zawracam (na 9,89 km) nową, polbrukową ścieżką rowerowo - pieszą w dół do centrum Krępy, aby skręcić w prawo na ul. Pogodą i pojechać w kierunku Płaszewka, Kusowa i Głobina. Pierwsze cztery kilometry to jazda szosą, trochę z duszą na ramieniu, bo droga nieprzystosowana do ruchu rowerowego. Ale w Kusowie (13,89 km) zaczyna się nowa, asfaltowa droga rowerowa, prowadząca do skrzyżowania z drogą wojewódzką nr 210 w Głobinie (15,68 km), Po drodze są dwa przejazdy rowerowo – piesze ze świetlną sygnalizacją ostrzegawczą (pulsującą całodobowo). Wprawdzie jej kable dyndają na wietrze, ale to pewnie inwestycja w końcowym stadium realizacji.

W Głobinie skręt w lewo na drogę rowerową, wiodącą do Słupska. W obszarze gminy Słupsk zwie się Drogą Książęcą. Na granicy miasta i gminy (17,10 km) przechodzi w niedokończony od dwóch lat trakt rowerowy przy osiedlu Bohaterów Westerplatte. Nakręci się w sumie ponad 20 km, by zobaczyć co czyni dla rowerzystów podmiejska gmina podczas gdy miasto buduje ok. 80-metrowy, ślepy trakt rowerowy nieopodal Starego Runku. Tu się słyszy: e-tam, jedźmy na Krępę.

Warto wiedzieć: Słupski krąg rowerowy
Tak można nazwać tworzącą się sieć dróg rowerowych wokół miasta. Pełny krąg będzie zapewne liczył co najmniej 40 km, gdy zostanie poprowadzony obrzeżami Słupska przez graniczące z miastem miejscowości. Te ostatnie są nie tyle wsiami co podmiejskimi osiedlami, powstałymi wskutek migracji słupszczan poza miasto. Najlepszym tego przykładem jest Krępa Słupska z trzema nowymi osiedlami oraz Siemianice i Bierkowo połączone z miastem drogami rowerowymi. Ich budowa to widać oczko w głowie władz gminy Słupsk. Szkoda, że podobnych połączeń nie ma między Słupskiem a gminą Kobylnica i że ta jakoś nie układa się ani z miastem ani z gminą Słupsk w celu zlikwidowania dziur w infrastrukturze rowerowej na zachód od miasta. Miejmy jednak nadzieją, że ten impas przerwie wspólna partycypacja gmin Kobylnica i Słupsk w przebudowie mostu na Słupi między Krępą a Łosinem. Słupsk musi dobić do tego peletonu aby przynajmniej zasklepić przerwy w drogach rowerowych do Kobylnicy, Bolesławic i Włynkówka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slupsk.naszemiasto.pl Nasze Miasto