Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na ulicy Wojska Polskiego najpierw okradziono, a potem pobito mężczyznę

Marcin Prusak
Na ul. Wojska Polskiego okradziono i pobito mieszkańca gminy Ustka.
Na ul. Wojska Polskiego okradziono i pobito mieszkańca gminy Ustka. Fot. Archiwum
O wyjątkowym pechu może mówić mieszkaniec jednej z miejscowości gminy Ustka, który spędzał Nowy Rok w Słupsku. Najpierw dwóch napastników zabrało mu telefon komórkowy, a później siedmiu innych dotkliwie go pobiło.

Młody mieszkaniec gminy Ustka przyjechał dziś rano do Słupska i około godziny 10 spotkał na ulicy Wojska Polskiego dwóch znanych mu mężczyzn. Panowie postanowili uczcić nadejście nowego roku alkoholem.

Na miejsce jego wypicia wybrali bramę jednej z kamienic. Po pewnym czasie dwaj słupszczanie poprosili przyjezdnego o to, aby pozwolił im zadzwonić ze swojego telefonu komórkowego. Gdy słupszczanie telefon dostali stwierdzili, że nie oddadzą go. Właściciel telefonu protestował i głośno sprzeczał się ze złodziejami, ale ci zabrali aparat ze sobą i odeszli z bramy. Głośne hałasy na klatce schodowej spowodowały, że z jednego z mieszkań w kamienicy wyszło siedmiu mężczyzn. Postanowili oni rozprawić się z ludźmi zakłócającymi im spokój. Gdy pojawili się w bramie zastali tam już tylko okradzionego chwilę wcześniej mieszkańca gminy Ustka. Między siedmioma słupszczanami i przyjezdnym doszło do sprzeczki. Następnie w ruch poszły pięści. W efekcie przyjezdny został dotkliwie pobity i trafił do szpitala z obrażeniami głowy. Jak informują policjanci jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Słupskim funkcjonariuszom udało się zatrzymać zarówno dwóch mężczyzn, którzy zabrali przyjezdnemu komórkę, jak i siedmiu, którzy go pobili. Jutro wszyscy zostaną przesłuchani i będą postawione im zarzuty. Jednym przywłaszczenia mienia, a drugim pobicia.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza