Na życie wystarcza

Stan posiadania - dziesięcioletni mercedes, mieszkanie własnościowe spółdzielcze M4, działka rekreacyjna. Od czasu, gdy Tosiek został taksówkarzem, trzyosobowej rodzinie trudniej obliczać miesięczny budżet.

Wpływy z taksówki są nierównomierne, a koszty utrzymania auta, ubezpieczeń i podatków - wysokie. Z około 3000 zł (średnio) pozostaje od 1000 do 1500 zł. Żona Iza, nauczycielka, zdobyła nowe kwalifikacje, do 1500 zł pensji doszło trzysta złotych, syn student dostaje stypendium naukowe na własne potrzeby (podręczniki, kosmetyki, podstawowe ubrania, rozrywki). I choć rodzina nie należy do grona krezusów, na życie nie brakuje. Nawet urlopy udaje się spędzać za granicą. Co prawda, osobno.

Syn woli pracować przynajmniej przez jeden miesiąc wakacji i zarobić na wyjazd z kolegami (najlepiej w góry, koszt około 1000 zł), mąż wakacje spędza za kółkiem, w weekendy z żoną i znajomymi na działce. Za to ona przynajmniej raz w roku korzysta z wycieczek organizowanych przez szkołę - do Pragi, Wilna, Paryża, Rzymu. Wychodzi trochę taniej niż przez biuro turystyczne.

Wydatki

czynsz - 450 zł
światło - 80 zł
telefony (domowy stacjonarny, dwa komórkowe) - 300 zł
żywność (dla trojga) - 1200 zł
opłaty RTV, kablówka - 80 zł
kosmetyki jej i jego - 150 zł
artykuły gospodarcze i chemiczne - 100 zł
ubiory - ok. 1000 zł rocznie
oszczędności - 800 zł miesięcznie (na lokacie 4000 zł)

Iza przyznaje się, że kocha ciuchy i biżuterię. Makijaż też lubi wyrazisty. Kosmetyki kupuje w dobrych, choć nie najdroższych sklepach. Miesięcznie wydaje na nie 100 zł minimum. Ubrania kupuje rzadko, za to w dobrym gatunku.
Tosiek i Iza lubią dobrze zjeść, choć obywają się na co dzień bez łososia czy krewetek. Te rarytasy zostawiają na spotkania z przyjaciółmi i święta. Zakupy spożywcze robią w pobliskim hipermarkecie, pieczywo i nabiał mąż codziennie rano kupuje w pobliskim sklepiku.
Ubrań szukają na wyprzedażach pod koniec sezonu - można zaoszczędzić od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Kredytów nie mają. Nie lubią.

Na rozrywki kulturalne Iza pozwala sobie średnio raz na kwartał - jest to wtedy koncert renomowanej gwiazdy. Do teatru nie chodzi, filmy ogląda w domowym telewizorze. Mąż z rozrywek preferuje sport, ale też poprzestaje na TV. Życie toczy się bez finansowych fajerwerków, ale też bez zaciskania pasa. Marzenia - wyjechać na dwa tygodnie - całą rodziną - na Majorkę lub do Egiptu. Dopiero potem odnowić łazienkę. Różowe kafle dawno się Izie znudziły.