Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nabierają do przedszkoli, a władza namawia do szkoły

Monika Zacharzewska
Paulina Szajner wiesza kartkę o naborze do przedszkola przy ul. Kilińskiego.
Paulina Szajner wiesza kartkę o naborze do przedszkola przy ul. Kilińskiego. Łukasz Capar
Rozpoczął się nabór dzieci do słupskich przedszkoli. Podania można składać do końca kwietnia. W tym miesiącu decyzję o tym, czy wysłać już swoje dzieci do szkoły, muszą podjąć też rodzice sześciolatków.

Na słupskie przedszkolaki czeka około 2400 miejsc w 19 miejskich przedszkolach. Rodzice mogą składać podania do końca kwietnia. - Jak co roku apeluję, aby nie składać dokumentów z danymi tego samego dziecka do kilku przedszkoli, bo dublujące się podania i tak będą eliminowane - mówi Anna Sadlak z wydziału oświaty słupskiego urzędu miasta. - Proszę natomiast, żeby rodzice wypełniając karty przyjęć, już deklarowali, ile godzin ich pociecha będzie spędzała codziennie w przedszkolu. To dla nas bardzo ważne, bo na tej podstawie układamy plan zatrudnienia nauczycieli.

Przypomnijmy, że od tego roku szkolnego zmieniły się zasady naliczania opłat za pobyt dzieci w przedszkolach. Zajęcia bezpłatne prowadzone są w godz. 8.30-13.30. Każdy rodzic musi podpisać umowę, w której zadeklaruje się, ile godzin dziennie dziecko będzie przebywało w placówce. Jeśli więcej niż te pięć, to za każdą kolejną musi zapłacić. Na razie 2,30 złotego. Nie wiadomo, czy od września ta opłata nie wzrośnie.

Pamiętajmy, że ze złożeniem dokumentów nie trzeba się bardzo spieszyć, bo przy przyjmowaniu dzieci nie obowiązuje kolejność zgłoszeń. Uprzywilejowane są dzieci, które obejmuje roczne przygotowanie przedszkolne, dzieci matek lub ojców samotnie wychowujących potomstwo, dzieci matek i ojców, wobec których orzeczono znaczny lub umiarkowany stopień niepełnosprawności bądź całkowitą niezdolność do samodzielnej egzystencji, dzieci umieszczone w rodzinach zastępczych, uczęszczające już do przedszkola oraz dzieci rodziców pracujących. One zostaną przyjęte w pierwszej kolejności.
Listy przyjętych zostaną ogłoszone do połowy maja.

Natomiast do końca kwietnia muszą też podjąć decyzje o losie swoich dzieci rodzice sześciolatków. Wiceprezydent Słupska Krzysztof Sikorski w liście do tych rodziców namawia do posłania dzieci do szkoły już teraz, mimo że obowiązkowo wszystkie sześciolatki pójdą do szkoły dopiero w 2014 roku. - Im więcej sześciolatków w pierwszych klasach, tym więcej miejsca w przedszkolach dla najmłodszych słupszczan - argumentuje wiceprezydent i przekonuje, że słupskie placówki zostały odpowiednio doposażone, dzięki temu są przygotowane na przyjęcie dzieci sześcioletnich. Natomiast kadra pedagogiczna przeszła szkolenia z zakresu nowych programów kształcenia dla sześciolatków. - Dzięki podjęciu tych działań nasze szkoły podstawowe są bezpieczne i zapewniają wysoki poziom kształcenia - zapewnia Krzysztof Sikorski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza