- Dzisiaj izba obchodzi jubileusz piętnastolecia istnienia. Co uważacie za swoje największe osiągnięcie w tym czasie?
- Nasze stowarzyszenie przyczyniło się do integracji środowiska przedsiębiorców w Słupsku i subregionie słupskim. Ważne dla nas jest, że wszystkie znaczące firmy w regionie są członkami izby.
- Ile firm skupiacie?
- Przeszło sto. Nie chodzi nam jednak o ilość, ale o to, aby w naszym kręgu znalazły się przedsiębiorstwa, które nadają ton i wyznaczają kierunki rozwoju. Mam wrażenie, że to się udało. Nie chodzi o to, aby w taki sposób tworzyć lobby nacisku, ale kreować forum wymiany myśli i wspierania nowych projektów. Między innymi dzięki tym działaniom nasz region przeżywa w ostatnich latach zauważalny rozwój.
- W jaki sposób pomagacie firmom, które należą do izby?
- Staramy się je wspierać poprzez szkolenia, pomoc prawną i doradztwo finansowe. Moglibyśmy robić więcej, gdyby izby przemysłowo-handlowe działały na zasadach wzorowanych na rozwiązaniach niemieckich, gdzie przynależność do izb jest obowiązkowa, ale za to mają znacznie szersze kompetencje niż w Polsce. Zajmują się arbitrażem gospodarczym, rozstrzygają spory między przedsiębiorcami, przeprowadzają kontrole i wydają rekomendacje oraz potwierdzają uprawnienia zawodowe. Niestety, na razie w Polsce nie udało się uchwalić ustawy o izbach przemysłowo-handlowych
- Jakie macie plany?
- Chcielibyśmy wrócić do dawnej siedziby izby przy al. Sienkiewicza 19 w Słupsku, bo ten obiekt stworzyli przedsiębiorcy w czasach niemieckich. Uważamy, że powinniśmy nawiązywać do tej tradycji.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?