Potwierdziło się to, o czym informowaliśmy w środę. Nową drogę z płyt w Lasku Północnym buduje Zimar na zlecenie ZIM-u. Pozwolenia na budowę nie ma, bo zdaniem wiceszefa ZIM-u utwardzenie drogi wykonywane jest w ramach bieżącego utrzymania dróg, na co nie potrzeba pozwolenia. Nie wskazał jednak, za ile ta droga powstaje. Koszt poznać mamy dopiero po zakończeniu robót.
Dodajmy, że same prace trzeba zgłaszać, a o tym "zapomniano". Robót nie zgłoszono również wczoraj (środa).
Zobacz także: Nowa droga powstaje w Słupsku. Bez pozwolenia i projektu
Samo wykładanie płytami z betonu dawnej ścieżki ma być kontynuacją wykonywanych wcześniej robót na sąsiedniej ulicy Malinowej i Sadowej. Co więcej, zdaniem dyrektora Boreckiego utwardzona droga ma przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa pieszych. Jeździć będą po niej służby leśne. Odciążą w ten sposób ścieżkę w ciągu ul. Madalińskiego, gdzie dojazd stwarzał zagrożenie dla przechodniów. Przypomnijmy, że do lasku służby dojechać mogą też
i teraz od ul. Bauera.
Zobacz także: Akademia Pomorska chce sprzedać dawne prewentorium
Zadaliśmy kolejne pytania. Kto podjął decyzję o budowie akurat tej drogi i dlaczego teraz? Ważniejszych potrzeb drogowych w mieście - co zauważają miejscy radni - jest znacznie więcej. Zresztą w planach nie było budowy w tym miejscu. Ta droga jest zaskoczeniem dla radnych. Budowana za miejskie pieniądze droga prowadzi do Centrum Edukacji, Rekreacji i Promocji Miasta Słupska "Leśny Kot", które mieści się w dawnym prewentorium. Działkę kilka lat temu z budynkiem od Akademii Pomorskiej kupili Grzegorz Rataj, Janusz Gaczyński i Jerzy Olszewski (właściciele sporych nieruchomości w Słupsku i okolicach). Dwa lata temu wycięto tam 158 drzew (klony, świerki, robinie, topole, brzozy, sosny), a opłata za wycięcie nie została pobrana. W zamian właściciele mieli dokonać nowych nasadzeń. Prezydent Słupska Maciej Kobyliński zwolnił ich z opłaty (nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych za jedno drzewo), bo uznał, że była "potrzeba uporządkowania działki, wzbogacenia szaty roślinnej i podniesienia walorów całej nieruchomości oraz konieczność wyeliminowania zagrożenia dla budynku w związku z pochyleniem niektórych egzemplarzy". Właśnie w dawnym prewentorium Maciej Kobyliński świętował swoje ostatnie urodziny. I tam spotkał się w ubiegłym tygodniu komitet wyborczy prezydenta.
Grzegorz Rataj powiedział nam, że za własne pieniądze zbuduje drogę od prewentorium do ulicy Bauera. Wtedy będzie utwardzony dojazd do Leśnego Kota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?