Rangi meczu nie trzeba przedstawiać ani mieszkańcom Słupska, ani Koszalina. Fani obu zespołów nie pałają do siebie zbytnią sympatią, a pojedynki między dwoma ekipami niemal zawsze przysparzają wiele emocji. W tym sezonie inaczej niż w poprzednim obie ekipy są praktycznie w tej samej sytuacji. W tabeli zajmują kolejno 14. oraz 15. miejsce, a jedni i drudzy wygrali tylko po 3 spotkania. O ile kibice w Słupsku na taką sytuację byli przygotowani już przed sezonem, kiedy widziano z jakimi problemami boryka się klub, o tyle koszalinianie, którzy przeszli gruntowną przebudowę, liczyli na więcej. W zespole AZS sprawdził się też schemat powtarzany od kilku poprzednich sezonów, zatrudniony przed sezonem trener Dariusz Szczubiał szybko przestał spełniać pokładane w nim nadzieję i po kolejnej porażce został zastępiony przez Dragana Nikolića. Derby mimo, iż personalnie chyba najsłabsze od wielu lat nie muszą być nudne.
Wygrać dla kibiców
Słupszczanie bardzo dobrze spisali się w środowym spotkaniu w Dąbrowie Górniczej. W ataku grali niemalże perfekcyjnie, a praktycznie każdy zawodnik miał w to swój wkład. Bardzo dobrze zaprezentował się Piotr Stelmach, dla którego dzisiejszy mecz będzie miał dodatkowy smaczek. Zawodnik przed sezonem przeniósł się z Koszalina do Słupska, choć z AZS łączyła go jeszcze roczna umowa. Obie strony stwierdziły jednak, że dalsza współpraca nie będzie miała miejsca i zawodnik związał się z Czarnymi. Kolejnym koszykarzem, który podobnie jak Stelmach przeniósł się przed sezonem do Słupska jest Daniel Wall. Wspomniana dwójka musi podobnie jak w środowym spotkaniu wspomóc Laurisa Blausa, który prezentuje się coraz lepiej, jednak nie ma w zespole prawdziwego zmiennika. Od kilku spotkań świetnie prezentuje się Drew Brandon, który wychodzi z cienia Dominica Artisa.
Przełamać złą passę
Aby przypomnieć sobie ostatnie zwycięstwo zespołu z Koszalina z Czarnymi cofnąć się trzeba do sezonu 2014/2015, kiedy w składzie z m.in Szymonem Szewczykiem oraz Qyntelem Woodsem pokonali słupszczan we własnej hali. Woods co prawda dalej wstępuje w zespole Akademików, jednak w niczym nie przypomina już gracza sprzed kilku lat. Czarni najprawdopodobniej po raz kolejny radzić sobie będą musieli bez pierwszego trenera Marka Łukomskiego, który cierpi na zapalenie płuc.
ZOBACZ TAKŻE: Sparing Czarni Słupsk - King Wilki Morskie Szczecin 72:70
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?