Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nagle wszyscy chcieli jednego dnia

Łukasz Wójcik [email protected]
Wczoraj przez kilka godzin przed kasami na dworcu PPKS stały kilkunastometrowe kolejki.
Wczoraj przez kilka godzin przed kasami na dworcu PPKS stały kilkunastometrowe kolejki. Krzysztof Tomasik
To był istny koszmar. Wczoraj przed kasami na dworcu PKS ustawiły się kilkunastometrowe kolejki.

Dziesiątki klientów przez kilka godzin czekało przed kasami, aby kupić bilet miesięczny.

Kolejki przed kasami PKS zaczęły się tworzyć tuż po godzinie 10. Wówczas wracający do domów z otwarcia roku szkolnego uczniowie podsłupskich miejscowości niemal zablokowali pomieszczenie.

Przed kasami ustawiło się około stu osób. Do budynku ciężko było wejść i z niego wyjść. Trzy stanowiska kasowe okazały się niewydolne, bo kasjerki nie nadążały z obsługą kolejnych klientów. W ciasnym i gorącym pomieszczeniu puszczały nerwy.

- To skandal co się tu wyprawia - mówi pani Iwona (nazwisko i miejsce zamieszkania do wiadomości redakcji). - Moja córka przez dwie godziny czekała, aż dostanie się do okienka. W pomieszczeniu było duszno i brakowało klimatyzacji. Przecież można było otworzyć kolejne stanowiska kasowe. Na pewno kolejki by się skróciły.
Taka sytuacja trwała przez ponad trzy godziny. Dopiero po godz. 13 kolejki nieco się skróciły, choć i tak pasażerowie musieli odstać ponad 20 minut. Niektórzy spóźnili się na autobus.

- Jak można tak traktować swoich chlebodawców - żaliła się mieszkanka Pobłocia.

- Przecież wiedzą, że w związku z rozpoczęciem roku szkolnego, w ten dzień będzie więcej pasażerów. Czy wcześniej nie mogli się lepiej przygotować, uniknęlibyśmy zamieszania.

Władze słupskiego PPKS nie mają sobie nic do zarzucenia. Twierdzą, że problemu by nie było, gdyby część klientów kupiła bilety innego dnia.

- Byliśmy przygotowani już w ubiegłym tygodniu - mówi Kazimierz Kowalski z działu marketingu PPKS. - Można było kilka dni temu przyjechać i praktycznie bez kolejki kupić bilet miesięczny. Też mieliśmy wszystkie możliwe kasy otwarte.

Niestety, większość młodzieży akurat dziś się zdecydowała na zakup biletów.
Przedsiębiorstwo PKS przekonuje, że niewiele więcej mogło zrobić. Ze względów technicznych kolejnych stanowisk kasowych nie można było przygotować.

- Niestety, więcej kas nie mogliśmy otworzyć, ponieważ nie mamy tylu stanowisk komputerowych do obsługi klienta - dodaje Kowalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza