Najbliższe dni w kratkę, ale z szansą na opalanie

Będzie jeszcze lato tego lata?
Będzie, i to nawet w najbliższych dniach. Pogoda w poniedziałek zacznie się poprawiać, padać nie powinno, a temperatura wzrośnie do 21 stopni Celsjusza. Wtorek przyniesie pogodę plażową, bo dotrze do nas suche i ciepłe powietrze kontynentalne. Temperatura wzrośnie do 25 stopni. Kolejne dwa dni będą tylko trochę chłodniejsze, bo temperatura nie spadnie poniżej 23 stopni. W środę może padać przed południem, a w czwartek po południu. Plażowanie jednak, choć z przerwami, również i w te dni może się udać. Potem przyjdzie krótkie ochłodzenie do 20 stopni i będzie padać. Ale jeszcze w weekend powinno się rozpogodzić.

Czyli sierpień będzie lepszy pogodowo niż lipiec?
Zdecydowanie, pogoda powoli się już ustabilizowała. Gdy przychodzą ciepłe dni, to mamy ich kilka z rzędu. Ochłodzenia są tylko krótkotrwałe, najwyżej dwudniowe. Końcówka wakacji przyniesie więcej dni słonecznych niż deszczowych. Co więcej, pierwsza połowa września może być przedłużeniem lata, bo wszystko wskazuje na to, że pogoda nam wtedy dopisze. Ale trzeba pamiętać, że w połowie sierpnia w nocy temperatury spadają już do 10 stopni.

Ciepłolubni tęsknią jednak za temperaturą rzędu 30 stopni Celsjusza. Jest jeszcze szansa na takie upały?
Nie, bo takie wartości przynosi powietrze zwrotnikowe, a ono ma problemy, by się do nas dostać. Zatrzymuje się na południu kraju. Ale będzie 25-26 stopni, a przy takiej temperaturze też dobrze się wypoczywa. No i nie ma wtedy ekstremalnych zjawisk pogodowych: ulew, gradobicia, wichur i trąb powietrznych, jakie właśnie byliśmy świadkami kilka dni temu. W te wakacje typowe powietrze zwrotnikowe, suche, nagrzane i gorące, było tylko przez jeden dzień, pod koniec lipca. Dużo częściej zdarzały się dni z temperaturą poniżej 15 stopni. Wtedy było po prostu zimno. Pogoda zaczęła się poprawiać dopiero w ostatnich dniach lipca.

Od lat pierwszy miesiąc wakacji jest u nas gorszy niż drugi. Z czego to wynika?
Lipiec jest najbardziej deszczowym miesiącem w roku. Dodatkowo ten był chłodny. Temperatury były zdecydowanie poniżej średniej wieloletniej. Wszystko dlatego, że powietrze zwrotnikowe było hamowane przez układy raz wysokiego, raz niskiego ciśnienia, które tworzyły się nad Bałtykiem i nad Skandynawią. Natomiast sierpień ma być jednak w normie zarówno, jeśli chodzi o temperatury, jak i o ilość opadów.

O tym, że tegoroczne lato, a przynajmniej pierwsza jego część, będzie taka sobie, mówił Pan długo przed wakacjami, prognoz klimatycznych. Są już gotowe prognozy na kolejne miesiące tego roku?
Tak, i wynika z nich, że czekają nas wyjątkowo ciepłe miesiące. Szczególnie listopad i grudzień. Wtedy temperatury mają być nawet o półtora stopnia wyższe od średnich wieloletnich. A to już duże ocieplenie.