Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najlepsze kino od ćwierć wieku. Jubileusz Dyskusyjnego Klubu Filmowego Projekcja

Katarzyna Kuniczuk
Joanna Gajdo, Grażyna Bożek-Szczepłocka i Elżbieta Łukaszus-Mijewska
Joanna Gajdo, Grażyna Bożek-Szczepłocka i Elżbieta Łukaszus-Mijewska Krzysztof Piotrkowski
Od 25 lat w kinie Rejs Młodzieżowego Centrum Kultury funkcjonuje Dyskusyjny Klub Filmowy. Tam można zobaczyć najlepsze polskie i europejskie filmy.

25-letnią historię Dyskusyjnego Klubu Filmowego Projekcja można skwitować tak. DKF uratował małe kino w Młodzieżowym Centrum Kultury. A właściwie to uratowała je Grażyna Bożek-Szczepłocka, która DKF wymyśliła.
W 1989 roku, kiedy w każdym domu był magnetowid i rodziny robiły sobie seanse z kaset wideo, Grażyna Bożek-Szczepłocka stanęła w drzwiach dogorywającego z braku widzów i dobrego repertuaru kina w Młodzieżowym Centrum Kultury.

- Żal mi się zrobiło i pomyślałam, że zrobię w tej sali dyskusyjny klub filmowy - zaczyna swoją opowieść.

Na początek Witkacy

Znajomi stukali się w głowę, bo kina upadały jedno za drugim, ale ona już miała pomysł. Dopiero co przeniosła się do MCK z Biura Wystaw Artystycznych, gdzie z sukcesem robiła cykl Witkacowski. Pierwszym jej dużym projektem w MCK, z którego narodził się DKF, był trzydniowy projekt Mój Witkacy zrobiony w 1990 r. we współpracy z Muzeum Pomorza Środkowego: wystawa scenografii i kostiumów, wystawienie młodzieńczych sztuk twórcy i projekcja filmu „Pożegnanie jesieni”.

- Bez problemów udało mi się zaprosić na spotkanie z widzami reżysera Mariusza Trelińskiego. Wtedy oczywiście nie mogłam wiedzieć, że w skromnej sali kinowej gościmy przyszłego dyrektora artystycznego Opery Narodowej i pierwszego polskiego reżysera wystawiającego w słynnej nowojorskiej Metropolitan Opera - mówi pani Grażyna.

To było preludium do pierwszego seansu już pod szyldem Dyskusyjnego Klubu Filmowego, którego powołanie okazało się wcale nie takie trudne, jak niektórzy mówili. DKF zaczął oficjalnie działać 14 lutego 1991 roku. Widzowie obejrzeli Przesłuchanie Ryszarda Bugajskiego.

- Już dawno kino w MCK nie widziało takich tłumów ludzi -wspomina Grażyna Bożek-Szczepłocka. - Ustawiały się długie kolejki do kasy, bo to był przecież tak zwany półkownik (film ze względów politycznych niedopuszczony przez cenzurę do dystrybucji w kinach, przechowywany na półce w magazynie - dop. red.). O tym, że w kinie w MCK serwują dobre filmy, szybko się po Słupsku rozeszła. Sukcesywnie kino poszerzało działalność: o seanse dla młodzieży, projekcje otwarte, lekcje z filmu dla licealnych klas teatralno-filmowych, które stworzyła zmarła niedawno polonistka z II LO Jolanta Gierszewska.

Cyfryzacja ratunkowa

Często dysponująca 84 miejscami sala okazywała się za mała i zawiedzeni kinomani odchodzili z kwitkiem. Nie przeszkadzało im, że fotele były stare, niewygodne i skrzypiące, było duszno i niewygodnie, a przestarzała aparatura się sypała i projekcje bywały przerywane. A czasem opóźniane czy odwoływane, kiedy pociąg z rolkami filmu utknął w zaspie.

- Mimo że mieliśmy widzów, brak pieniędzy na modernizację, a chodziło o naprawdę duże kwoty, skończyłby się zapewne zamknięciem kina, gdyby nie cyfryzacja i remont, w tym wymiana ekranu i foteli, które były możliwe w 2012 roku dzięki Polskiemu Instytutowi Sztuki Filmowej - mówi Elżbieta Łukaszus-Mijewska. Do MCK przyszła w 1993 roku. Zaczęła jako wolontariuszka, obecnie jest szefową Działu Edukacji Filmowej. Przejęła funkcję od pani Grażyny, która jest na emeryturze, co jednak nie przeszkadza jej być nadal prezesem DKF Projekcja i prelegentem.

Dzięki dofinansowaniu z PISF robionych jest wiele projektów. Merytorycznie i finansowo cenne jest także włączenie Rejsu do sieci Europa Cinemas.

Obecnie DKF jest tylko częścią (bardzo ważną) działalności działu filmowego. Trzyosobowy zespół (oprócz Grażyny i Elżbiety, tworzy go także Joanna Gajdo) pracuje nad stałymi i nowymi projektami, dużą wagę przywiązując do wychowania sobie przyszłych widzów. Temu, czyli edukacji filmowej, służą konkursy: 13. Muza, Kino w Oczach Dziecka i Mój Pomysł na Film.

Repertuar najważniejszy

Jednak podstawą i głównym źródłem dochodów, co bardzo ważne, jest grające w świątek i piątek kino Rejs. I jego repertuar. Nad którym trzy panie pracują wspólnie, wypracowując kompromis, bo każda ma swoje filmowe preferencje. - Ja nie przepadam za horrorami, zamykam oczy - mówi pani Ela. - Ja mam problem, kiedy dzieje się jakaś straszna niesprawiedliwość - zaznacza pani Grażyna. - Ja nie lubię za długich filmów - dodaje pani Joanna.

Żeby repertuarowe dyskusje nie schodziły na manowce, panie uzgodniły kryteria wyboru. Po pierwsze: Grażyna decyduje, co będzie w DKF. Potem szukają filmów dla najmłodszego widza. Następnie przeglądają zapowiedzi premier i oceniają, co będzie dostępne. Kolejnym kryterium są recenzje. Następnym - spełnienie zasad sieci Europa Cinema, czyli poszukiwania dobrych i jeszcze lepszych filmów kina europejskiego. Tuż za tym jest przegląd propozycji kina polskiego. Potem wyszukiwanie filmów studyjnych. Na końcu wkracza pani Asia i wyrzuca wszystkie filmy, które ciągną się w nieskończoność. To wszystko? Żadnej komercji?

- Graliśmy takie filmy, kiedy zamknięto kino Milenium i byliśmy jedyni w Słupsku - tłumaczy Elżbieta Łukaszus-Mijewska.

Przez 25 lat istnienia DKF-u i prosperity kina Rejs było wiele projekcji wyjątkowo udanych pod względem frekwencji, w tym m.in.: „W ciemności”, „Zostać królem”, „Kamienie na szaniec” czy „Czarny czwartek”. A czy zdarzyły się repertuarowe wpadki?

- Chyba tylko węgierski „Koń turyński” - zastanawia się pani Grażyna. - Frekwencja była bardzo niska, ale i tak dystrybutor przysłał nam gratulacje, że w ogóle ktoś przyszedł. Nie wszyscy dotrwali do końca seansu, ale delegacja węgierska, która tego dnia gościła w Słupsku, była zachwycona.

#tekst Anna Czerny-Marecka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ustka.naszemiasto.pl Nasze Miasto