W listopadzie ubiegłego roku skontaktowało się z nami kilku mieszkańców Bursztynowego Osiedla. Lokatorzy nowych bloków skarżyli się na nieszczelne balkony. Ich zdaniem, były one źle skonstruowane. Po ulewnych deszczach na ścianach wewnętrznych pojawiały się zacieki.
- Podczas ulewy nie było w domu ani mnie, ani męża. Deszczówka dostała się do środka i ściekała po ścianach. Wody wpłynęło na tyle dużo, że przemokły nawet panele podłogowe - mówiła w listopadzie ubiegłego roku pani Anna (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkanka bloku numer 7 przy ul. Kulczyńskiego.
- Reklamację zaakceptowano, ale remont mieszkania kosztował nas wiele pracy. Kupiliśmy mieszkanie w stanie deweloperskim za spore pieniądze. Byliśmy pewni, że wszystko będzie dobrze. Okazało się jednak, że nasz balkon ma felerną izolację.
Na swój balkon skarżył się także pan Waldemar, który twierdził, że przy silnym wietrze i opadach jemu również do pokoju wlewa się woda.
Wtedy niezwłocznie skontaktowaliśmy się w przedstawicielami firmy SGI, do której należą bloki. Polecili oni, by niezadowoleni mieszkańcy złożyli reklamacje, gdyż mają taką możliwość.
W ubiegłym tygodniu jeden z mieszkańców bloku znajdującego się na ulicy Kulczyńskiego 7 poinformował nas, że pracownicy firmy SGI rozpoczęli już naprawę balkonów.
- Wcześniej uprzedzono nas, że na wiosnę zacznie się remont. Zdziwiłem się tylko, że bez uprzedzenia zaczęto remontować mój balkon. Najważniejsze jest jednak to, żeby deszczówka nie dostawała się już do domu - mówi pan Wojciech. - U mnie nie zdarzało się to często, ale wiem, że dla niektórych sąsiadów był to duży problem i musieli na nowo remontować pokoje.
Skontaktowaliśmy się więc z Robertem Ambroziewiczem, kierownikiem biura sprzedaży firmy SGI. Potwierdził nam, że trwa wymiana izolacji balkonów znajdujących się na parterze.
- Wzięliśmy pod uwagę wszystkie zgłoszenia mieszkańców. Sprawdziliśmy więc tarasy i znaleźliśmy tylko dwie czy trzy usterki. Postanowiliśmy jednak, że wymienimy izolację we wszystkich tarasach - mówi Robert Ambroziewicz.
- Zależy nam na tym, by klienci byli w pełni zadowoleni. Prace naprawcze potrwają około dwóch tygodni. Robotnicy na tarasy parterowe mogli wejść bez uprzedzenia mieszkańców, bo są one dostępne. O pracach na piętrze uprzedzimy lokatorów z odpowiednim wyprzedzeniem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?