Narzekają na huk z nowej strzelnicy przy ul. Arciszewskiego

Wojsko po dwóch latach nieobecności powróciło na strzelnicę przy ul. Arciszewskiego. Nie wszystkim to się jednak podoba. Mieszkańcy pobliskich domków jednorodzinnych narzekają na nadmierny hałas spowodowany hukiem wystrzałów.

- Głośno jest od lutego - mówi pani Agnieszka, mieszkanka osiedla Akademickiego. - Mniej więcej od momentu, kiedy powróciła tu armia. Stało się to na tyle uciążliwe, że starsi ludzie nie wychodzą już z domów. Nie otwieramy też okien. W moim przypadku nie pomagają również rolety antywłamaniowe. Wojsko zwyczajnie nie ma dla nas taryfy ulgowej, bo strzelania rozpoczynają się od 8 rano i trwają do południa, a zdarza się, że również i później.

Zobacz także: Nowa strzelnica wojskowa w Słupsku. Kosztowała 11 mln (wideo)

- Mamy możliwość wykorzystywania obiektu w godzinach od 8 do 14 oraz od 19 do 22 - informuje kpt. Karolina Krzewina-Hyc, rzecznik 7. Brygady Obrony Wybrzeża. - W ciągu miesiąca obiekt wykorzystywany jest przez około 20 dni.

Rzecznik zapewnia też, że strzelnica przeszła badania techniczne. Wykonał je Wojskowy Instytut Techniki Uzbrojenia z Zielonki. Co więcej, 200--metrowa strzelnica została przebudowana i wyposażona w monitoring i oświetlenie. Również w wysokiej klasy ekrany akustyczne o wysokości 6 m, które mają chronić przed hałasem.

Obiekt powstał z myślą o okolicznych jednostkach, a Słupsk to duży ośrodek szkoleniowy - mówi ppłk Krzysztof Lewicki z Rejonowego Zarządu Inwestycji. - Spełnia wszelkie normy i posiada aktualne atesty. Nie będzie tu żadnych dodatkowych prac.

Remont i budowa strzelnicy kosztowały około 11 milionów złotych. Obiekt jest przystosowany niemal do każdego typu broni będącego na wyposażeniu 7. BOW, którego żołnierze strzelają z pistoletów wojskowych, karabinów i pistoletów maszynowych. Od 2006 roku ten teren był wyłączony z użytkowania, a przez ostatnie 9 lat 7. BOW ćwiczył głównie na poligonie w Ustce i Drawsku Pomorskim.