Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz czytelnik pyta, gdzie się podziały groby aliantów pochowanych na słupskim cmentarzu

Marcin Barnowski
Brunon Kwiatkowski: – W tym miejscu, nieopodal płotu starego cmentarza w Słupsku, Niemcy w czasie wojny pogrzebali alianckich jeńców.
Brunon Kwiatkowski: – W tym miejscu, nieopodal płotu starego cmentarza w Słupsku, Niemcy w czasie wojny pogrzebali alianckich jeńców. Fot. Krzysztof Tomasik
Prawdopodobnie nigdy nie rozwiążemy zagadki, kogo pochowano pod płotem słupskiej nekropolii od strony hospicjum. Brunon Kwiatkowski pamięta, że były tam groby alianckich żołnierzy.

Pan Brunon mieszka w Słupsku od 1946 roku i pamięta wygląd słupskiego cmentarza sprzed kilku dziesięcioleci. Między innymi rząd krzyży z wyrytymi, obco-brzmiącymi nazwiskami.

- To byli najprawdopodobniej Brytyjczycy, może także Amerykanie - opowiada.

- Spotykaliśmy się przy nich z kolegami. Zapalaliśmy świeczki. Starsi opowiadali, że to groby jeńców brytyjskich, a może także jakichś lotników, których samoloty zostały strącone w okolicy.

Gdy jednak po latach, znowu odwiedził to miejsce, nie znalazł nawet śladu po dawnych mogiłach. Nieopodal tkwi w ziemi tylko kilkadziesiąt nagrobków niemieckich. To elementy wydobywane podczas kopania nowych grobów. Już się nie wyrzuca, lecz ustawia właśnie w tej części nekropolii, tworząc tak zwane kolumbarium.

Andrzej Obecny, szef Izby Pamięci Słupszczan, gdzie dokumentuje się dzieje ponad 200-letniego słupskiego cmentarza, potwierdza, że pod płotem mogły znajdować się mogiły alianckich jeńców, założone w czasie wojny przez Niemców. Podejrzewa, że niektórzy z nich mogli być pacjentami pobliskiego szpitala i tam zmarli. Jednym z takich jeńców, którego zapamiętał z przebadanej niegdyś dokumentacji, był także polski żołnierz o nazwisku Gajowniczek.

- Nie pamiętam szczegółów, ale wygląda na to, że w 1939 roku walczył on na Helu i został ranny. Niemcy leczyli go właśnie w Słupsku. Niestety, prawdopodobnie umarł w wyniku ran i został pochowany pewnie jeszcze w 1939 roku na słupskim cmentarzu.

Według Obecnego, wszystkie te wojenne groby zostały zlikwidowane w latach 70. Aliantom, zamiast pojedynczych mogił, zafundowano wtedy zbiorowy pomnik. Szef Izby Pamięci Słupszczan wyszukał wczoraj dla nas spis pochowanych w Słupsku Francuzów. Na liście jest ich dziewiętnastu. Najmłodszy w chwili śmierci miał zaledwie 21 lat, najstarszy - 40.

- Niestety, wielu rzeczy o tym, kto został tu pochowany, najprawdopodobniej nigdy się już nie dowiemy. W latach dziewięćdziesiątych minionego wieku do biura cmentarza miało miejsce włamanie. Sprawcom pewnie chodziło o pieniądze, ale przy okazji skradli też stare księgi cmentarne. Były dla nich nieprzydatne, więc wyrzucili je potem do Słupi. Zostały w ten sposób bezpowrotnie zniszczone - stwierdza Obecny.

Więcej o wojennych pochówkach w piątek w "Głosie Słupska", "Głosie Bytowa" i "Głosie Lęborka".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza