Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz koszyk. Porównujemy ceny w sklepach w Koszalinie i Białogardzie

Irena Boguszewska [email protected] Tel. 94 347 35 99 Infografika: Bartosz Ignasiak
Tak kształtują się ceny w naszych sklepach.
Tak kształtują się ceny w naszych sklepach.
Większość emerytów i rencistów robi zakupy w sklepach takich jak "Lidl", "Tesco", "Biedronka", "Kaufland", czy "Intermarche".

Nie zmienił tego fakt, że w marcu dostali podwyżki świadczeń. Czy faktycznie wybierają najtańsze sklepy? Postanowiliśmy to sprawdzić.

- Co to za podwyżka emerytury? - denerwuje się Zygmunt Mikuszewski, emeryt z Koszalina. - Ja już jej nie mam, wydałem, zanim dostałem. Nie dlatego, że jestem rozrzutny, a musiałem. Centralne ogrzewanie podrożało aż o 40 gr za jedną jednostkę, w górę poszły ceny gazu i prądu. Gdybym dostał trzy razy taką waloryzację, jaką otrzymałem, to i tak by nie wystarczyła na pokrycie całego wzrostu cen.

Marta Wojciechowska, emerytka z Koszalina, cieszy się, że ma teraz wyższą emeryturę. Mimo to nadal, zanim wyruszy na zakupy, z mężem dokładnie przegląda gazetki reklamowe. Patrzą, co gdzie mogą korzystnie kupić i potem razem jeżdżą.

- My najczęściej robimy sprawunki w "Lidlu", "Biedronce" i "Tesco" - mówi pani Marta. - Córka się z nas śmieje, że tracimy czas, że więcej pieniędzy wydamy na jazdę po całym mieście. Ale my czasu mamy dużo, bo już nie pracujemy i raczej staramy się go jakoś zabić. Gdzie my mamy iść, jak nie na zakupy?

Za to pieniędzy nam wciąż brakuje i każdy grosz musimy dobrze oglądać na wszystkie strony, zanim go wydamy. Po mieście jeździmy autobusami za darmo, bo już mamy wiek odpowiedni.

Podobnie zakupy robi Janina Romanowska, rencistka z Koszalina. Z tym, że ona jeździ na nie razem z sąsiadką. Kupiły sobie nawet taką torbę na kółkach, aby nie nosić wszystkiego w rękach. Czasem zdarza się, że jednego dnia zaczynają "wycieczkę" od "Lidla" przy Traugutta, potem przenoszą się do "Netto" na Władysława IV i kończą w "Tesco" w pobliżu cmentarza. Mają już tak trasę opracowaną, autobusy dopasowane, że idzie im to wszystko sprawnie.

- Robię zakupy dla siebie, a jak się coś wyjątkowo korzystnie trafi, to nawet dla dzieci biorę - mówi pani Janina. - Moje dwie córki pracują, mają swoje rodziny, też się gimnastykują, aby jakoś żyć i coś odłożyć na wakacje dla dzieci, czy zakup odzieży dla nich. Nie mają tyle czasu co ja, to kupują prawie wszystko w sklepach koło domu i przepłacają.

Ostatnio jak im przywiozłam cukier po 2,14 zł i masło dobre prawdziwe po 1,99 zł, tani cukier, to się dziwiły, gdzie ja tak tanio to dostałam. Różnice są duże. Ja kupiłam pomarańcze po 2,95 zł, a ona w warzywniaki koło domu po prawie 5 zł. Ja przywiozłam ogórki po 2,90 zł za sztukę, a ona zrezygnowała z zakupu, bo jeden kosztował prawie 10 złotych.

Do naszego zestawienie spisaliśmy ceny podstawowych artykułów niezbędnych w każdym domu z czterech sklepów w Koszalinie i jednego w Białogardzie. Są to tanie sklepy. Tak więc nawet ceny zaznaczone na czerwono, jako najwyższe w naszej tabeli z reguły nie są wysokie, ani zbyt wygórowane.

Co więcej, niektóre sklepy utrzymują swoje ceny od długiego czasu i ich nie podnoszą. Np. w "Tesco" w Koszalinie od paru miesięcy bochenek chleba można kupić za 99 gr czy kawę Familijną Tchibo po 5,69 zł.

Wszyscy narzekamy na drożyznę, na to, że wszystko drożeje. Porównaliśmy więc spisane ceny to tych, jakie były zaraz na początku roku. I okazuje się, ze nie wszystko podrożało. Cena chleba, mleka, oleju kujawskiego i mąki, w tych wybranych pięciu sklepach, nie zmieniła się. Niektóre artykułu potaniały, masło nieznacznie, szampon Timotei - o 6 %, cytryny - o 12 %, pomarańcze - o 18 %, czekolada o prawie 30 %, cukier i banany - o prawie 40 %.

Jednak sporo towarów podrożało i to nawet w tych tanich sklepach. I tak za twaróg, Nałęczowiankę, pastę Colgate oraz Rexonę musimy teraz płacić o 3 % więcej niż na początku roku, za herbatę, piwo i ptasie mleczko - o około 5 %, za kurczaki i kawę - o 9 %, za schab i ziemniaki - o 14 %. Jajka kosztują nas 25 % drożej, a pomidory - aż o 90 %.

Dziwne, że w styczniu za tę samą cenę mogliśmy kupić prawie dwa razy więcej pomidorów niż w marcu.

Np. w "Tesco" wczoraj można było kupić kilo szynki wieprzowej bez kości za 9,89 zł. Tu w przypadku wielu towarów za drugie opakowanie płaci się pół ceny. W "Intermarche" w promocji są pieczarki - po 4,99 zł, ser morski - po 10,99 zł oraz szynka wędzona - po 15,99 zł. Ta szynka jest na miejscu robiona i wędzona, ponieważ sklep, jako jedyny w Białogardzie ma własną wędzarnię.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza