Nasz plebiscyt. Wybierz listonosza roku

Zgłoś listonosza

Zgłoś listonosza

Zgłoszenia kandydatów można przesyłać do 17 sierpnia włącznie. Aby zgłosić listonosza do plebiscytu, należy wypełnić kupon zgłoszeniowy (będzie je można znaleźć w następnych wydaniach "Głosu") i przesłać go na adres mailowy: [email protected] (wpisując w temacie wiadomości hasło "Twój listonosz") lub przynieść osobiście albo wysłać pocztą na adres: "Głos Pomorza", ul. Henryka Pobożnego 19, 76-200 Słupsk z dopiskiem "Twój listonosz".

Wypełniony kupon musi być czytelnie podpisany i zawierać numer telefonu osoby zgłaszającej w celu możliwości dokonania weryfikacji zgłoszenia. Kupony niespełniające powyższych warunków nie będą brały udziału w plebiscycie.
Kandydatów do plebiscytu można także zgłaszać, wysyłając wiadomość SMS do dnia 16 sierpnia 2012 r. (do godz. 12) na numer telefonu 71466 o treści: GP.LISTONOSZ imię i nazwisko kandydata, miejscowość, gdzie znajduje się poczta, w której pracuje zgłaszany listonosz, np. GP.LISTONOSZ Jan Kowalski, Słupsk, ul. Oskara Lange. Koszt jednego SMS-a to 1,23 zł z VAT. Każdy czytelnik może zgłosić dowolną liczbę kandydatów do plebiscytu.

Zawód listonosza to profesja społecznego zaufania. Pomimo iż w mieście listonosz jest bardziej anonimowy niż na wsi, to wciąż cieszy się dużym uznaniem wśród mieszkańców. Listonosz to nie tylko osoba, która dostarcza nam przesyłki czy poranną prasę. Z listonoszem można porozmawiać, a nawet zwierzyć się ze swoich kłopotów.

W plebiscycie "Twój listonosz 2012 roku" z regionu słupskiego udział wezmą osoby zgłoszone przez naszych czytelników. Jeśli uważasz, że twój listonosz zasługuje na miano najsympatyczniejszego, zgłoś jego kandydaturę do konkursu.

W ramach plebiscytu będzie również wybrany "Listonosz na obcasach 2012"Tytuł otrzyma kandydatka, która spośród wszystkich zgłoszonych do konkursu kobiet otrzyma największą liczbę głosów.

Dla najsympatyczniejszego listonosza 2012 i listonosza na obcasach 2012 będą dyplomy i atrakcyjne nagrody. Nagrodzimy też listonoszy, którzy zdobędą najwięcej głosów na terenie ukazywania się poszczególnych tygodników "Głosu" (ukazują się w piątki), czyli w powiatach bytowskim, lęborskim i słupskim.

Patronat nad plebiscytem "Twój listonosz 2012" objęła Poczta Polska.

Rozmowa z Wiolettą Sumikowską, listonoszką, która wygrała poprzedni plebiscyt na najsympatyczniejszego listonosza

Co sprawiło, że zaczęła pani pracować w zawodzie listonosza?
Myślę, że przede wszystkim możliwość kontaktu z ludźmi. Poza tym lubię aktywnie spędzać czas, lubię chodzić. Nie przepadam za pracą siedzącą, wcześniej pracowałam za okienkiem więc mam jakieś porównanie. Obecna praca bardziej mi odpowiada.

Czy zawód listonosza uległ jakimś zmianom na tle czasu?
To zależy. Na pewno mamy coraz większy nakład, większą sprzedaż prenumerat. Jeśli zaś chodzi o rejon, to ten pozostał taki sam. Tak samo jest pod względem długości trasy.

Jakie cechy powiniem mieć dobry listonosz?
Przede wszystkim musi być to osoba odpowiedzialna, uprzejma, no i kontaktowa. Musi umieć rozmawiać z ludźmi. Jeśli nie będzie ani kontaktowa czy uprzejma nikt nie będzie chciał z nią rozmawiać. Z pewnymi cechami trzeba się po prostu urodzić.

Została pani jednocześnie najsympatyczniejszym listonoszem 2011 i listonoszem na obcasach 2011. Co pani czuła, kiedy ogłoszono wyniki?
To było duże zaskoczenie, ale bardzo miłe. Od niedawna jestem listonoszką, bo od 4 lat. Nie spodziewałam się takiego wyróżnienia, tym bardziej było to bardzo miłe. Cieszę się, że ktoś docenił moją pracę i zagłosował na mnie. Praca listonosza jest momentami ciężka i to dosłownie. Zdarza się, że nosimy ciężkie torby w różnych warunkach pogodowych.

Wygrała pani m.in. skuter. Czy jeździ pani na nim, a może komuś go pani podarowała?
Cały czas mam go u siebie. Jeszcze nie jeździłam, ale cały czas się przymierzam. Póki co wolę bezpieczniejszą jazdę samochodem, ale z pewnością kiedyś będzie ta pierwsza jazda na skuterze.

Głosowało na panią bardzo wielu czytelników, czy ma pani jakąś receptę na pozyskiwanie przychylności ludzi?
Ogólnie jestem osobą uśmiechniętą i staram się być uprzejma dla wszystkich. Cieszę się, że mogę komuś pomóc i nie oczekuję za to zapłaty. Robię to co lubię i robię to po prostu z sercem. Myślę, że to jest dużo i możliwe, że dzięki temu przychylni mi ludzie głosowali właśnie na mnie.

Rozmawiała Dorota Aleksandrowicz