Nauczycielka zgubiła ucznia podczas wycieczki

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Zbigniew Marecki

Nauczycielka zgubiła ucznia podczas wycieczki

Zbigniew Marecki

Miał być fajny wyjazd, a skończyło się na doniesieniu do prokuratury.

W minioną środę trzecioklasiści ze Szkoły Podstawowej STO w Słupsku pojechali na wycieczkę do parku rozrywki w Lęborku. Gdy po godz. 18 rodzice czekali na ich powrót, jeden z ojców odebrał telefon z tego parku, w którym go poinformowano, że czeka tam na niego jego syn. Dlaczego? Bo nauczycielka opiekująca się dziećmi zapomniała o uczniu. Bus odjechał, gdy chłopiec poszedł do toalety.

Jak się dowiedzieliśmy, w wycieczce uczestniczyło zaledwie kilkanaście osób. Matka chłopca dowiedziała się od innych rodziców, że podczas wysiadania z busa przed szkołą uczestnicy wycieczki nie zdawali sobie sprawy, że brakuje jednego z chłopców. Poza tym zauważono, że nauczycielka bardziej interesowała się panem, który z nią pojechał, niż dziećmi.

- Ta sytuacja bardzo mnie zdenerwowała, bo to już drugi raz zapomniano o moim synu podczas wycieczki. Dlatego zdecydowałam się o wszystkim poinformować nadzór kuratoryjny oraz prokuraturę - powiedziała nam w miniony piątek matka pozostawionego dziecka, która chce pozostać anonimowa. Poinformowała też magistrat, ale on się sprawą nie zajmie, bo szkoła STO mu nie podlega.

Od innych rodziców dowiedzieliśmy się, że po tym wydarzeniu nauczycielka straciła pracę w szkole. W piątek chcieliśmy to potwierdzić. Zadzwoniliśmy do sekretariatu szkoły, ale nie było wówczas na miejscu dyrektora Andrzeja Obałka. Uzyskaliśmy zapewnienie, że sekretariat przekaże dyrektorowi informację, że chcemy się z nim skontaktować. Pozostawiliśmy numer kontaktowy, ale nikt nie oddzwonił. Zadzwoniliśmy więc do Mariusza Barańskiego, wicedyrektora podstawówki STO w Słupsku. Nie chciał z nami rozmawiać. - To jest sprawa dyrektora głównego - powiedział i zakończył i rozmowę.

W piątek chcieliśmy się także dowiedzieć w słupskiej prokuraturze, czy zajmie się doniesieniem zdenerwowanych rodziców. Ponieważ jednak swoje zawiadomienie zaadresowali do Prokuratury Okręgowej w Słupsku, to do prokuratora rejonowego ta sprawa trafi dopiero w tym tygodniu. Dzisiaj natomiast w Szkole Podstawowej STO w Słupsku ma się odbyć nadzwyczajna rada pedagogiczna.

Zbigniew Marecki

Jestem dziennikarzem "Głosu Pomorza". Mieszkam w Słupsku. Zajmuję się codziennymi sprawami mieszkańców Słupska i regionu słupskiego. Interesują mnie ludzie, życie społeczne i polityczne, gospodarka, samorząd i historia regionalna.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.