Miniony weekend stał pod znakiem koszykówki. Zawody rozgrywane w Houston zaczęły się piątek wieczorem od meczu Wchodzących Gwiazd NBA. Drużyny były prowadzone przez byłe gwiazdy zawodowej ligi koszykarskiej - Shaquille'a O'Neala i Charlesa Barkleya. Ekipy mogły być stworzone z zawodników występujących na parkietach NBA co najwyżej 2 lata.
Lepsza okazała się drużyna Barkleya, która wygrała spotkanie 163:135. MVP meczu został wybrany gracz Denver Nuggets, Kenneth Faried, który zdobył 40 punktów. W ekipie O'Neala najskuteczniejszy był zawodnik Cleveland Cavaliers, Kyrie Irving, zdobywca 32 punktów. W sobotni wieczór widzowie mieli okazję oglądać konkury z udziałem gwiazd NBA. W przeciwieństwie do poprzednich lat, gracze byli podzieleni na konferencje. W konkursie rzucających gwiazd (drużyny składające się z aktualnego i byłego gracza NBA oraz koszykarki WNBA) najlepszy był Team Bosh, w skład którego wchodzili Chris Bosh, Swin Cash oraz Dominique Wilkins.
W zmaganiach dryblerów najlepszy okazał się koszykarz Portland Trail Blazers, Damian Lillard, który w obecnym sezonie jest faworytem do zdobycia nagrody dla najlepszego debiutanta. Konkurs rzutów za trzy punkty wygrał rozgrywający Cleveland, Kyrie Irving. W najbardziej oczekiwanej konkurencji, czyli konkursie wsadów najlepszy okazał się gracz Toronto Raptors, Terrence Ross, który w finale pokonał ubiegłorocznego triumfatora, Jeremy'ego Evansa.
Najważniejszym wydarzeniem 62. All-Star Weekendu był niedzielny Mecz Gwiazd NBA, w którym spotkały się ekipy stworzone z najlepszych graczy konferencji wschodniej NBA. Od początku spotkania Zachód sprawiał wrażenie drużyny, której bardziej zależało na zwycięstwie. Prowadził nawet 7-0. Sytuacja na parkiecie szybko się jednak wyrównała, a do głosu doszły gwiazdy konferencji wschodniej - LeBron James i Carmelo Anthony (26 pkt, 12 zbiórek).
Najwięcej punktów obu drużynom przynosiła gra klubowa. Dwayne Wade współpracował z LeBronem Jamesem, a Blake Griffin z Chrisem Paulem. Mimo wielu imponujących i efektownych zagrań zawodnicy próbowali grać skutecznie w obronie unikając niepotrzebnych strat i nonszalancji. W drugiej połowie walka toczyła się punkt za punkt, chociaż drużyna Zachodu prowadziła w pewnym momencie nawet 10 punktami. Ozdobą spotkania były pojedynki Kobe'ego Bryanta z LeBronem Jamesem. Gracz LA Lakers, dla którego był to już 15. występ w Meczu Gwiazd, w ostatniej kwarcie dwukrotnie zablokował gwiazdę Miami Heat. Dla zwycięskiej drużyny najwięcej punktów zdobył Kevin Durant (30). Tytuł MVP spotkania przyznano Chrisowi Paulowi, który zdobył 20 pkt i zanotował 15 asyst.
Wschód - Zachód 138:143 (26:31, 39:38, 39:39, 34:35)
Składy: Zachód: kapitan-Chris Paul (LA Clippers), Kobe Bryant (LA Lakers), Kevin Durant (Oklahoma City Thunder), Blake Griffin (LA Clippers), Dwight Howard (LA Lakers). Rezerwowi: L. Aldridge (Portland), T.Duncan (SA Spurs), J. Harden (Houston Rockets), David Lee (GS Warriors), Tony Parker (SA Spurs), Zach Randolph (Memphis), Russell Westbrook (Oklahoma). Trener: G. Popovich (S.A. Spurs) Wschód: kapitan-Dwayne Wade (Miami Heat), Chris Bosh (Miami), LeBron James (Miami), Carmelo Anthony (NY Knicks), Kevin Garnett (Boston Celtics). Rezerwowi: Brook Lopez (Brooklyn Nets), T. Chandler (NY Knicks), L. Deng (Chicago Bulls), Paul George (Indiana Pacers), Jrue Holiday (Philadelphia 76ers), Kyrie Irving (Cleveland), J. Noah (Bulls). Trener: Erik Spoelstra (Miami).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
