Tylko żal pozostaje nad zmarnowanym czasem i pieniędzmi. Winni złemu zarządzaniu przy jego budowie śmieją się w kułak i chodzą sobie wolno, zamiast, kolokwialnie mówiąc, pierdzieć w pasiaki za działanie na szkodę miasta. Ale to miasto zawsze było wycyckane z pieniędzy. Ten czy tamten sprawiał sobie doskonałe miejsce do tworzenia folwarku przynoszącego korzyści.
Tymczasem za szkodnika dużego i małego, który przy dużym się obłowił, odpowiedziały karnie urzędniczki, które pod groźbą utraty pracy wzięły ciężar akwaparku na siebie. Jest kara, bo była wina. Panowie bez twarzy pewnie nie pomogą finansowo tym paniom, które będą musiały z własnej kieszeni zapłacić grzywny. A pan prezydent Biedroń, zamiast złożyć doniesienie do prokuratury na poprzednie władze, wciąż ładnie się uśmiecha.
Chcesz zobaczyć o czym piszemy w najnowszym "Głosie"? Kliknij i pobierz e-wydanie Głosu Pomorza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?