MKTG SR - pasek na kartach artykułów

NFZ doniósł na lekarza z usteckiej przychodni

Bogumiła Rzeczkowska
Fot. www.sxc.hu
Pomorski NFZ podejrzewa, że lekarz z usteckiej przychodni wypisywał nadmierne ilości Tramadolu jednemu pacjentowi. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie poświadczenia nieprawdy. Jednak w piątek sąd nie zgodził się na zwolnienie doktora z tajemnicy lekarskiej.

Słupska Prokuratura Rejonowa została powiadomiona po kontroli gospodarki lekami w pomorskim oddziale Narodowego Funduszu Zdrowia.

- Nasze podejrzenie wzbudził fakt, że lekarz wypisywał jednemu pacjentowi znaczne ilości silnych leków przeciwbólowych, bez żadnej dokumentacji medycznej - mówi Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego oddziału NFZ. - Tym bardziej, że lek jest refundowany w stu procentach, a pacjent nie cierpi na chorobę nowotworową.

Chodzi o Tramadol i Kreon - leki przepisywane na recepcie z symbolem P, czyli pacjentom przewlekle chorym. Głównie do tego pierwszego fundusz ma zastrzeżenia. Według kontrolerów, od 1 stycznia 2008 roku aż do 15 maja 2010 roku pacjentowi przepisywano lek w miesięcznych dawkach dwudziestokrotnie większych od niezbędnych do użycia przez pacjenta wymagającego leczenia tym
medykamentem.

- Natomiast rozpoznanie choroby pacjenta z Ustki w ogóle nie uprawnia do leczenia go tym lekiem - informuje Jacek Korycki, rzecznik słupskiej Prokuratury Okręgowej. - Dochodzenie jest prowadzone w sprawie. Nikomu nie przedstawiono zarzutów.

Wedlu NFZ, ogólna kwota refundacji leków wyniosła około 45 tysięcy złotych.

Prokuratura chciała przesłuchać lekarza jako świadka i złożyła w sądzie wniosek o zwolnienie go z tajemnicy lekarskiej. W piątek sąd nie uwzględnił wniosku.

Więcej w poniedziałkowym "Głosie Pomorza" (14 lutego).

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza